Kazachski prezydent rozpoczynając rozmowy ze swoim rosyjskim kolegą powiedział, że gdy czekał na jego samolot na lotnisku „na niebie pojawił się półksiężyc w otoczeniu bardzo jasnych gwiazd”.
– To bardzo rzadkie zjawisko. […] To bardzo dobry, pozytywny znak – mówił Kasym-Żomart Tokajew.
Zaznaczył przy tym, że od razu podzielił się tą myślą z towarzyszącymi mu urzędnikami.
Do tradycyjnych zjawisk można za to zaliczyć pomyłkę Władimira Putina przy zwracaniu się do kazachskiego przywódcy. Rok temu Kasym-Żomart Kemeluły (ros. Kiemielewicz) Tokajew był „Kiemelem Żomartowiczem”, w tym roku Putin mówił: „Kasym-Żomart Kielewicz”.
belsat.eu wg mk.ru