czwartek, 17 listopada 2022


Biden i Xi mieli okazję spotkać się krótko po wyborach do Kongresu, w których Partii Demokratycznej wbrew oczekiwaniom udało się zachować kontrolę nad Senatem, oraz po październikowym zjeździe Komunistycznej Partii Chin, gdy Xi skonsolidował władzę. Przywódcy największych mocarstw mieli w związku z tym silny mandat do prowadzenia rozmów i podjęcia próby obniżenia napięć we wzajemnych relacjach. Do ich wzrostu przyczyniły się m.in. niedawne deklaracje Bidena o gotowości USA do obrony Tajwanu w razie agresji oraz chińskie prowokacje na wodach wokół wyspy, które miały miejsce w sierpniu br. Obie strony chciały zaprezentować się jako główne mocarstwa gospodarcze i militarne odpowiedzialne za stabilność porządku międzynarodowego. Spotkanie miało na celu pokazanie zdolności obu rządów do utrzymania dialogu na najwyższym poziomie – nawet w obliczu braku porozumienia w kluczowych kwestiach spornych, takich jak relacje z Tajwanem, rosyjska agresja na Ukrainę czy amerykańskie ograniczenia nałożone na eksport technologii do Chin.

W chińskim oświadczeniu po rozmowie – inaczej niż w amerykańskim – nie znalazła się wspólna deklaracja prezydentów o braku zgody na użycie broni jądrowej na Ukrainie. Wskazuje to, że ChRL, choć przeciwna ewentualnej eskalacji jądrowej, nie chciała zdystansować się od rosyjskiego partnera i pogłębiać jego izolacji. Chiński przywódca miał podkreślić skomplikowany charakter konfliktu, co jest zgodne z dotychczasowym stanowiskiem ChRL. W ocenie Xi kluczowe pozostaje uniknięcie eskalacji i konfrontacji mocarstw. Dlatego wyraził nadzieję na wznowienie negocjacji między Federacją Rosyjską a Ukrainą. W jego ocenie niezbędny jest także wszechstronny dialog z udziałem USA, NATO, UE i Rosji. Takie stanowisko jest dla Rosji sygnałem, że może liczyć na dalsze polityczne poparcie Chin. Może to skutkować przedłużeniem działań wojennych.

Choć spotkanie obniży w pewnym stopniu poziom napięć w relacjach amerykańsko-chińskich, nie doprowadzi do złagodzenia sytuacji w Indo-Pacyfiku. Obie strony powtórzyły swoje stanowisko w sprawie Tajwanu i odmienne podejście do polityki „jednych Chin”. Konkluzje spotkania nie wpłyną też znacząco na wysiłki sił zbrojnych obu państw, które mają na celu wzmacnianie zdolności do prowadzenia działań w obszarze Indo-Pacyfiku. W szczególności dotyczy to USA, które w najnowszej Strategii obrony narodowej wskazują, że rywalizacja z Chinami jest priorytetowym zagadnieniem dla amerykańskiej polityki bezpieczeństwa. Spotkanie na najwyższym szczeblu może jednak prowadzić do uaktywnienia kanałów komunikacji między mocarstwami, a w ten sposób do obniżenia ryzyka przypadkowej eskalacji, np. w sytuacji incydentu militarnego w pobliżu Tajwanu.

Dla administracji Bidena kwestia powstrzymywania politycznych i gospodarczych ambicji Chin pozostaje kluczowym zagadnieniem w polityce zagranicznej, obok wspierania Ukrainy w walce z rosyjską inwazją i działań na rzecz hamowania zmian klimatycznych. Dla prezydenta USA najważniejsze w spotkaniu z Xi było zakomunikowanie przywiązania do takiej polityki oraz podkreślenie ponadpartyjnego konsensusu w USA w kwestii potencjalnej obrony Tajwanu. Amerykański prezydent chciał też ostrzec chińskie władze przed konsekwencjami wojskowego i gospodarczego wspierania działań Rosji przeciwko Ukrainie. Dla polityki wewnętrznej Bidena spotkanie z Xi miało być okazją do zaprezentowania zdecydowanej postawy wobec Chin, ale także gotowości do współpracy w obliczu globalnych wyzwań, takich jak zmiany klimatu. Biden chciał podkreślić, również wobec części polityków swojej partii, że wschodnioazjatycka polityka USA nie ucierpiała na skutek zaangażowania we wspieranie wysiłku zbrojnego Ukrainy i powstrzymywanie Rosji.

Spotkanie na najwyższym szczeblu z prezydentem USA przy okazji szczytu G20 dało okazję do promocji koncyliacyjnego wizerunku ChRL w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Pozwoliło Xi m.in. odnieść się do amerykańskiej narracji o rywalizacji demokracji z autorytaryzmami, wskazując na odmienność ChRL, ale bez antagonizowania wzajemnych relacji. Oprócz deklaracji USA o poszanowaniu interesów ChRL odnośnie do Tajwanu ważne dla Xi było także wznowienie szeregu dialogów sektorowych (np. w sprawie klimatu) czy funkcjonowania dwustronnych grup roboczych. Efektem tego procesu będzie też najpewniej wizyta Sekretarza Stanu USA w Chinach w najbliższym czasie. W optyce Xi finalnym krokiem procesu normalizacji relacji powinno być przynajmniej złagodzenie amerykańskich sankcji przeciwko Chinom, w tym wobec sektora półprzewodników.

pism.pl

Wbrew medialnym doniesieniom, mówiącym o resecie ze Stanami Zjednoczonymi lub dystansowaniu się ChRL od Rosji, tak naprawdę nic się nie zmieniło w polityce zagranicznej Pekinu.

Z Amerykanami w najlepszym razie mamy do czynienie z ustabilizowaniem stosunków, ale nie mowy o resecie ani tym bardziej o powstrzymaniu entropii relacji. W rzeczywistości obydwie strony szukają sposobu na skuteczne zarządzanie rywalizacją, ale nie mają zamiaru z niej rezygnować.

Nie ma też mowy o dystansowaniu się od Moskwy. Wbrew narracji pożytecznych idiotów ChRL wcale nie potępiła Rosji za eskalację gróźb nuklearnych, ale wręcz chwali ją rozsądne podejście, że „wojna nuklearna nie może być prowadzona.” Pekin ma też zamiar pogłębiać współpracę z Moskwą.

Ponownie powtórzę, że zamiast czytać prasowe wynaturzenia „ekspertów” czasami lepiej przeczytać, co mówią wprost sami Chińczycy. Poniżej podaję tłumaczenie chińskiego komunikatu ze spotkania Wang Yi z Sergiejem Ławrowem.

5 listopada 2022 r. czasu lokalnego Wang Yi, członek Biura Politycznego Komitetu Centralnego KPCh i radca stanu, spotkał się z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem na marginesie szczytu G20 na Bali z udziałem przewodniczącego Xi Jinping.

Ławrow po raz kolejny serdecznie pogratulował Komunistycznej Partii Chin pomyślnego zakończenia XX Zjazdu, mówiąc, że jednogłośny wybór przewodniczącego Xi Jinpinga na kolejną kadencję jako sekretarza generalnego Komitetu Centralnego KPCh w pełni świadczy o wysokim prestiżu politycznym przewodniczącego Xi Jinpinga oraz wysokim poziomie zaufania i poparcia narodu chińskiego. Strona rosyjska jest gotowa do dalszego utrwalania wraz z Chinami dobrego tempa kontaktów na wysokim szczeblu między dwoma krajami, utrzymania ciągłości wszechstronnego strategicznego partnerstwa współpracy Rosja-Chiny, rozszerzenia praktycznej współpracy między obiema stronami, wzmocnienia współpracy międzynarodowej i uwolnienia pełnego potencjału stosunków Rosja-Chiny.

Wang Yi powiedział, że XX Zjazd Komunistycznej Partii Chin odbył się triumfalnie, co przyciągnęło uwagę narodu i świata. Najważniejszym wynikiem Zjazdu jest wybór nowego kierownicta z Towarzyszem Xi Jinpingiem jako rdzeniem, który w pełni pokazuje serce Partii i narodu. Z sekretarzem generalnym Xi Jinpingiem u steru jako rdzeniem Komitetu Centralnego Partii i rdzeniem Partii jako całości, i z myślą Xi Jinpinga o socjalizmie z chińskimi cechami dla nowej ery wyznaczającą drogę, ogromny statek Chin przetrwa każdą burzę i będzie szedł naprzód w kierunku wyznaczonego celu, aby osiągnąć wielkie odrodzenie narodu chińskiego. Chiny są gotowe do współpracy ze stroną rosyjską w celu koordynacji kontaktów na wysokim szczeblu i wymiany w różnych dziedzinach, pogłębienia praktycznej współpracy i ułatwienia wymiany międzyludzkiej.

Wang Yi podkreślił, że Chiny są gotowe współpracować z Rosją i podobnie myślącymi państwami, aby zdecydowanie promować proces wielobiegunowości na świecie, zdecydowanie wspierać demokratyzację stosunków międzynarodowych i zdecydowanie bronić systemu międzynarodowego, którego rdzeniem jest Organizacja Narodów Zjednoczonych. Obie strony potwierdziły, że będą nadal wzmacniać komunikację i współpracę w ramach Szanghajskiej Organizacji Współpracy, BRICS i innych wielostronnych ram.

Obie strony wymieniły poglądy na temat kwestii Ukrainy. Wang Yi powiedział, że „cztery powinności” i „cztery wspólności” przedstawione przez prezydenta Xi Jinpinga są podstawowymi wytycznymi dla Chin w rozwiązywaniu kwestii Ukrainy. Chiny zauważają, że strona rosyjska powtórzyła ostatnio swoje ustalone stanowisko, że wojna nuklearna nie powinna być prowadzona i nie może być prowadzona, co jest racjonalną i odpowiedzialną postawą strony rosyjskiej. Cieszymy się również, że strona rosyjska wypuściła sygnały o [gotowości do] dialogu i zgodziła się na wznowienie realizacji umowy o transporcie żywności przez Morze Czarne. Chiny będą nadal utrzymywać obiektywne i bezstronne stanowisko oraz odgrywać konstruktywną rolę w przekonywaniu do pokoju i promowaniu rozmów. Ławrow powiedział, że strona rosyjska jest zawsze otwarta na negocjacje i dialog.

Obie strony wymieniły również poglądy na temat sytuacji w regionie Azji i Pacyfiku, Półwyspu Koreańskiego, kwestii nuklearnej Iranu i innych zagadnień.

zawielkimmurem.net

Pod naciskiem administracji USA, Izrael niedawno zgodził się sfinansować „materiały strategiczne” warte miliony dolarów, aby wesprzeć ukraiński wysiłek wojenny.

Haaretz dowiedział się od trzech wysokich europejskich urzędników dyplomatycznych, że Stany Zjednoczone zwróciły się kilka tygodni temu do izraelskiego rządu i nakłoniły go do współpracy z NATO i Zachodem w walce z Rosją i prezydentem Władimirem Putinem.

Amerykanie chcieli, aby Izrael dostarczył Ukrainie baterie przeciwlotnicze, powiedzieli europejscy urzędnicy. Jednak po rozmowach między dwoma rządami i naradach przywódców Izraela i establishmentu bezpieczeństwa uzgodniono zamiast tego sfinansowanie materiałów strategicznych.

Premier Yair Lapid i minister obrony Benny Gantz zaaprobowali tę decyzję. Biuro Lapida i Ministerstwo Obrony odmówiły komentarza w tej sprawie.

Płatność o wartości kilku milionów dolarów została przekazana państwu członkowskiemu NATO, które jest głęboko zaangażowane w dostawy sprzętu wojskowego na Ukrainę. To państwo członkowskie zakupiło materiały strategiczne i wysłało je na Ukrainę.

Źródła, które wypowiedziały się pod warunkiem zachowania anonimowości, zażądały również, aby materiały strategiczne nie były szczegółowo identyfikowane. Ich natura jest znana Haaretzowi.

Ponadto Haaretz dowiedział się, że Ministerstwo Obrony ostatnio złagodziło swoje wytyczne i zgodziło się, aby członkowie NATO, tacy jak Wielka Brytania, mogli dostarczać Ukrainie systemy uzbrojenia zawierające komponenty izraelskie, takie jak systemy elektrooptyczne i systemy kierowania ogniem.

Źródła amerykańskie ujawniły wcześniej, że Izrael pomagał Ukrainie sprzętem wywiadowczym i know-how. Jednak ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow zaprzeczył temu w zeszłym miesiącu w wywiadzie dla Haaretz .

Izrael poprosił wszystkie strony zaangażowane w umowę o materiały strategiczne, aby nie ujawniały tego publicznie, aby nie rozgniewać Putina.

Te ostatnie wydarzenia sugerują, że pod rządami Lapida Izrael nieco odszedł od początkowej reakcji zaplanowanej przez ówczesnego premiera Naftalego Bennetta i ministra obrony Gantza, by „siedzieć na płocie”.

Bennett był pierwszym międzynarodowym przywódcą, który odwiedził Putina w Moskwie po wybuchu wojny w lutym. On i Gantz byli pomysłodawcami pierwotnej izraelskiej decyzji o nieudzielaniu żadnej pomocy, w tym pomocy humanitarnej, rządowi Zełenskiego w Kijowie. Dopiero w marcu, w obliczu presji międzynarodowej i izraelskiej opinii publicznej, rząd zgodził się na zaopatrzenie Ukrainy w kamizelki kuloodporne i hełmy dla pracowników pomocy humanitarnej na Ukrainie, ale nie dla jej sił bezpieczeństwa.

Izrael sfinansował również później i rozmieścił szpital polowy na granicy między Ukrainą a Polską. Zachodni przywódcy oskarżyli izraelskich polityków o bezczynność wobec ukraińskiej tragedii.

Pozornym katalizatorem zmian w rządzie Lapidów była decyzja Iranu o uzbrojeniu Rosji w drony . Reznikow powiedział, że Iran sprzedał Moskwie co najmniej 300 dronów, których celem są cywile i kluczowe obiekty infrastruktury na Ukrainie.

Decyzja o zapłaceniu za materiały strategiczne była jednorazową umową, powiedzieli europejscy urzędnicy, i teraz nowy rząd kierowany przez Benjamina Netanjahu będzie musiał zdecydować, czy kontynuować to porozumienie.

Podczas swojej kampanii wyborczej Netanjahu wygłaszał sprzeczne uwagi na temat kryzysu na Ukrainie. W jednym z wywiadów powiedział, że rozważy uzbrojenie Ukrainy w baterie przeciwlotnicze. Jednak w innym pochwalił rząd Bennetta-Lapida za powstrzymanie się od tego.

Wysiłki Izraela, by zachować neutralność w wojnie ukraińsko-rosyjskiej, są wspierane przez jego szefów bezpieczeństwa, w tym odchodzącego szefa sztabu Sił Obronnych Izraela, generała broni Aviva Kochavi. Izrael wyraził zaniepokojenie, że wszelkie dostawy wojskowe przekazane Ukrainie, nawet sprzęt obronny, rozgniewałyby Putina i że następnie zemściłby się, ograniczając swobodę działania Izraela w atakowaniu irańskich celów w Syrii. Jak dotąd Putin i jego wojsko przymykali oczy na naloty przypisywane Izraelowi, a nawet milcząco zachęcali Izrael do działania według własnego uznania.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i minister obrony Reznikow wielokrotnie krytykowali Izrael za jego „quasi-neutralność” w wojnie i prosili go o przynajmniej dostarczenie systemów obrony powietrznej, takich jak Iron Dome, David's Sling, Spyder i Barak.

W odpowiedzi na tę historię rzecznik izraelskiego MSZ unikał odpowiedzi na konkretne pytania dotyczące materiałów strategicznych. Zamiast tego wydał obszerne oświadczenie, w którym zauważył, że ministerstwo prowadzi „szeroko zakrojoną i bezprecedensową pomoc humanitarną w odpowiedzi na pilne potrzeby Ukrainy”. Obejmują one szpital polowy opiekujący się uchodźcami, lokalne dostawy energii za pośrednictwem gigantycznych generatorów, ponad półtora miliona pojemników na wodę, systemy oczyszczania wody, setki tysięcy paczek z żywnością i nie tylko”.

haaretz.com

Rosyjska przestrzeń informacyjna w dużej mierze śledziła oficjalne kremlowskie sformułowanie ataku rakietowego na terytorium Polski jako zachodnią prowokację. Rosyjskie Ministerstwo Obrony (MON) stwierdziło 16 listopada, że ​​wypowiedzi ukraińskich i innych zagranicznych urzędników na temat rosyjskich rakiet w związku z atakiem na terytorium Polski stanowią „celową prowokację mającą na celu eskalację sytuacji”. Przewodniczący Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew oskarżył Zachód o zbliżenie się do wojny światowej poprzez przeprowadzenie hybrydowego ataku na Rosję po uderzeniu na terytorium Polski. Rosyjscy blogerzy szeroko oskarżali zachodnich i ukraińskich urzędników o próby fałszywego obwiniania Rosji za strajk w celu usprawiedliwienia zwiększonego wsparcia dla Ukrainy i dalszej eskalacji w Europie Wschodniej. Niektóre rosyjskie źródła twierdziły również, że ukraińscy i zachodni urzędnicy próbowali wykorzystać ten incydent, aby albo wywrzeć presję na Rosję, aby zakończyła skoordynowaną kampanię rakietową przeciwko ukraińskiej infrastrukturze krytycznej, albo uzasadnić wysłanie „lepszej” obrony przeciwlotniczej na Ukrainę. Poparcia rosyjskich blogerów dla kremlowskiego ujęcia strajku jako zachodniej prowokacji można się spodziewać po rosyjskiej przestrzeni informacyjnej, która szeroko postrzega konflikt na Ukrainie jako zachodnią operację mającą na celu degradację Rosji jako regionalnej i globalnej potęgi.

Finansista Wagnera, Jewgienij Prigożyn, nadal ugruntowuje swoją pozycję centralnej postaci w prowojennej społeczności ultranacjonalistów, prawdopodobnie dążąc do ambitnych celów politycznych. Rosyjskie media opozycyjne Meduza poinformowały 16 listopada, że ​​dwa źródła zbliżone do Kremla podały, iż Prigożyn myśli o stworzeniu „ruchu konserwatywnego”, który może stać się partią polityczną. Źródła Meduzy podały, że Prigożyn rozpoczął kampanię informacyjną o nieustannej antyelitarnej retoryce, wzorowaną na kampanii w mediach społecznościowych uwięzionego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego przeciwko rosyjskiej korupcji, ale z zupełnie innym skutkiem. Meduzy źródła podały, że Prigożyn zamierza jednocześnie wykorzystać antyelitarną kampanię w mediach społecznościowych, aby przedstawiać się jako postać populistyczna, jednocześnie wkradając się w przychylność prezydenta Rosji Władimira Putina poprzez zastraszanie elit, które mogą być postrzegane jako niewystarczająco lojalne wobec Putina. ISW wcześniej donosiło, że Prigożyn próbuje odwołać się do kręgów wyborczych w Rosji, które są zarówno zainteresowane rzekomą wyższością narodową Rosji i sowiecką siłą brutalizmu, jak i sprzeciwiają się korupcji rosyjskich elit. Prigożyn wcześniej zaprzeczał, jakoby próbował kreować się na polityka lub zamierzał stworzyć partię lub ruch polityczny. ISW informowało wcześniej, że Prigożyn dąży również do stworzenia równoległych struktur wojskowych, aby zwiększyć swoje wpływy w ultranacjonalistycznej prowojennej społeczności. Przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Wojskowego Ukrainy (GUR) Andrij Czerniak poinformował 15 listopada, że ​​Prigożyn początkowo rozpoczął budowę równoległych struktur wojskowych w celu stłumienia potencjalnych powstań w Rosji, ale wykorzystał zapotrzebowanie Kremla na bardziej wydajne siły w rosyjskiej kampanii ofensywnej na Ukrainie. ISW wcześniej oceniało, że osobista armia Prigożyna służy przede wszystkim jego osobistym celom politycznym, a w drugiej kolejności rosyjskim wysiłkom wojennym na Ukrainie. Prigożyn prawdopodobnie będzie kontynuował wysiłki na rzecz ustanowienia równoległych struktur wojskowych i stworzenia antyelitarnej kampanii, aby umocnić się jako centralna postać ultranacjonalistycznego, prowojennego ruchu politycznego w Rosji. 

understandingwar.org