sobota, 9 grudnia 2023


Na północny zachód od Bachmutu siły agresora wyparły obrońców z ostatnich terenów odzyskanych przez nich w trakcie prowadzonej od czerwca kontrofensywy. Wyszły tam na obrzeża wsi Bohdaniwka, flankującej od północnego wschodu Czasiw Jar. Na południowy zachód od Bachmutu Rosjanie odzyskali kontrolę nad wzniesieniem dominującym nad Kliszczijiwką, z której północnej części wojska ukraińskie się wycofały. Nieznaczne postępy odnotowali także na północ od Awdijiwki oraz na obrzeżach tego miasta, w okolicach Kombinatu Koksochemicznego oraz na południe od Orichiwa, gdzie odzyskali część utraconych w trakcie ukraińskiej kontrofensywy terenów w rejonie miejscowości Robotyne i Werbowe. Siły ukraińskie bez większego powodzenia kontratakowały na południe od Orichiwa i na zachód od Kreminnej. Powstrzymały natomiast kolejne ataki wroga w Marjince oraz na północny wschód od Kupiańska, gdzie główne walki toczą się o Syńkiwkę. Na lewym brzegu Dniepru obrońcy podjęli kolejną próbę poszerzenia przyczółku w miejscowości Krynky, skutecznie blokując próby jego likwidacji przez Rosjan. Zgodnie z przekazem ukraińskiego Sztabu Generalnego aktywność agresora utrzymuje się na wysokim poziomie, oscylującym wokół 90 szturmów na dobę. W porównaniu z poprzednimi tygodniami najeźdźcy zmniejszyli presję w Marjince, a do największej liczby ataków dochodzi w rejonach Awdijiwki (6 grudnia odnotowano tam 34 szturmy przeciwnika), Bachmutu i na zachód od Kreminnej.

(...)

Komentarz

Wojna ponownie weszła w okres przewagi agresora. Od czasu obserwowanego od września stopniowego odzyskiwania inicjatywy w wymiarze taktycznym Rosjanie przejęli ją też w skali operacyjno-strategicznej. Przejawia się to nie tylko w utrzymującej się w ostatnich tygodniach wzmożonej aktywności na większości kierunków i powolnym, acz systematycznym wypieraniu obrońców z zajmowanych przez nich pozycji, lecz także w zaktywizowaniu grup dywersyjno-rozpoznawczych w północno-wschodnich rejonach Ukrainy.

W rosyjskich działaniach nie widać obecnie problemów obserwowanych w 2022 r., zwłaszcza spowodowanych złym funkcjonowaniem logistyki. Okrzepnięcie i rozbudowa potencjału agresora nie są jednak czynnikiem decydującym. Najistotniejsze przyczyny przejścia armii ukraińskiej do defensywy to zmniejszenie wsparcia wojskowego z Zachodu oraz zmęczenie wojną żołnierzy (niektórych jednostek nie rotowano de facto od ponad roku) i społeczeństwa, przekładające się na postępujący spadek możliwości mobilizacyjnych. Oba te czynniki są jednak niezależne od siebie. Zmniejszenie zachodniego wsparcia może natomiast pogłębić negatywne tendencje po stronie ukraińskiej, za których katalizator należy uznać fiasko letniej kontrofensywy. 

osw.waw.pl

– Nie ma już żadnych wątpliwości co do prawicowo-ekstremistycznej orientacji AfD w Saksonii – powiedział Dirk-Martin Christian, prezes Urzędu Ochrony Konstytucji w Dreźnie. Po Turyngii i Saksonii-Anhalcie jest to trzeci land, który w ten sposób sklasyfikował miejscowe struktury partii. W Saksonii poprzedzono tę decyzję czteroletnią obserwacją.

– Po szeroko zakrojonym procesie kontroli prawnej doszliśmy do wniosku, że struktury AfD w Saksonii należy zaklasyfikować jako obiekt obserwacji. W ciągu czterech lat intensywnej kontroli zarejestrowaliśmy dużą liczbę oświadczeń i postulatów, w szczególności od wyższych urzędników i przedstawicieli wybranych przez partię i stowarzyszenia okręgowe, czyli od osób reprezentujących ugrupowanie. W sumie dowodzą one ponad wszelką wątpliwość, że tutejszy oddział AfD realizuje antykonstytucyjne cele – podsumował Christian.

– Miejscowe struktury AfD mogą być niejednorodne pod względem personalnym, ale pod względem treści i programu charakter całego oddziału partii w landzie jest zdominowany i kształtowany przez tak zwany obóz solidarnościowo-patriotyczny pochodzący z dawnej frakcji Der Fluegel ("Skrzydło"). Jego duchowym przywódcą jest prawicowy ekstremista Bjoern Hoecke – powiedział szef organu.

Dodał, że prawicowo-ekstremistyczne wypowiedzi czołowych funkcjonariuszy i przedstawicieli są przyjmowane w partii bez krytycznej refleksji – a na pewno publicznie się od nich nie odcina. Ugrupowanie jawi się światu zewnętrznemu jako "monolityczny blok".

Z raportu Urzędu Ochrony Konstytucji w Saksonii wynika, że liczne wypowiedzi działaczy miejscowych struktur AfD są skierowane przeciwko podstawowym zasadom wolności i porządku demokratycznego.

"W odniesieniu do imigracji oddział partii głosi politykę tak zwanego etnopluralizmu, będącego znakiem rozpoznawczym prawicowego ekstremizmu. Zakłada on nabywanie niemieckiego obywatelstwa wyłącznie na podstawie kryteriów etniczno-biologicznych lub kulturowych" – napisali autorzy raportu.

Jest to jednak niezgodne z niemiecką konstytucją.

W raporcie czytamy dalej, że w debacie na temat migracji partia reprezentuje typowe stanowiska nacjonalistyczne. Czołowi przedstawiciele partii w Saksonii regularnie używają w dyskursie publicznym ideologicznych terminów z prawicowej sceny ekstremistycznej, takich jak "wielka wymiana" (teoria spiskowa sugerująca, że elity realizują scenariusz zmian demograficznych mających doprowadzić do zastąpienia etnicznych Europejczyków przez osoby o innym niż biały kolorze skóry, zwłaszcza z krajów muzułmańskich – red.) czy "Umvolkung" (repopulacja, zmiana etnicznego składu społeczeństwa – red.).

Wzywają również do "remigracji" migrantów (powrót do dawnego miejsca zamieszkania – red.)

Wrogość AfD wobec islamu i muzułmanów wyraża się w szczególności w tym, że migranci płci męskiej ze świata arabskiego są publicznie zniesławiani i dyskryminowani. – W ten sposób struktury AfD w landzie nieustannie podsycają obawy i niechęć wobec obcokrajowców w społeczeństwie – dodał Christian.

Saksoński oddział AfD wykorzystuje także powszechnie antysemickie hasła i teorie spiskowe, popularne również wśród prawicowych ekstremistów i członków ruchu Obywateli Rzeszy.

Czołowi przedstawiciele regionalnych struktur AfD nie głoszą antysemityzmu wprost, ale ukrywają go pod różnymi eufemizmami, takimi jak choćby "międzynarodowa elita finansowa" – czytamy dalej w raporcie Urzędu Ochrony Konstytucji w Saksonii.

Dostarcza on również dowodów na agitację lokalnych struktur AfD przeciwko porządkowi politycznemu Republiki Federalnej Niemiec. Urząd ogłosił, że rozpoczęła się ona w czasie walki państwa z pandemią i wciąż trwa. Zarówno instytucje państwowe, jak i ich przedstawiciele byli i nadal są publicznie zniesławiani i ośmieszani.

"Oddział AfD w Saksonii nie jest zainteresowany obiektywną dyskusją na temat sytuacji politycznej, ale ogólną degradacją naszej demokracji" – piszą autorzy raportu.

W wyborach do władz Saksonii w 2019 r. AfD otrzymała 27,5 proc. głosów. W najnowszym sondażu uzyskała 33 proc. i dogoniła Unię Chrześcijańsko-Demokratyczną Niemiec (CDU).

onet.pl