sobota, 26 listopada 2016


Wyzysk jest o wiele bardziej złożonym zjawiskiem niż to, że szwaczka dostaje dolara, a jakaś korporacja się bogaci. Co jest potrzebne, żeby mógł pan sobie kupić w Galerii Mokotów tę koszulę? Trzeba zbudować tę galerię. Buduje się ją facetami bez etatów. Skąd przywozimy marmur? Z Chin. Energia - olbrzymia ilość energii, którą zużywa takie miejsce - jest tania. Bo mówi się, że prąd jest drogi. To nieprawda. Gdyby uwzględnić wszystkie koszty dla środowiska, to prąd powinien być trzy razy droższy. Bawełna też jest tania, bo uprawiana w krajach, które pozwalają stosować każdą ilość chemii, zanieczyszczać glebę i rzeki. Gdyby pan zsumował wszystkie realne koszty, wyszłoby panu te 500 zł. Jak nie więcej.

I co z tego wynika?

- W sprawiedliwszym świecie kupowałby pan jedną koszulę na trzy lata. I nosił, aż się przetrze. A nie jedną co miesiąc, bo teraz są modne paski, a zaraz będą kółka. Musielibyśmy płacić pięć razy więcej za siedem razy mniej rzeczy. Taka byłaby konsekwencja sprawiedliwszego podziału dóbr.

wyborcza.pl

W teorii sztuki wojennej istnieje pojęcie głębi strategicznej państwa. Chodzi o zdolność do amortyzowania ciosów wroga. Rosja ma potężną głębię strategiczną, podobnie Chiny. Z kolei Polska ma taką cechę w odniesieniu do własnych rządzących. Bezwładność tego państwa, jego zdezorganizowana struktura, która się toczy sama z siebie, magmowate „coś” potrafi zneutralizować gorączkowe działania każdej ekipy. Ci, którzy są tak przerażeni karabinami i obozami, zapominają, że nasze państwo nie jest wyjęte ze swoich uwarunkowań politycznych i socjologicznych.

Co nas chroni?

– Brak możliwości. Przegłosować wszystko można, ale implementacja wymaga posługiwania się narzędziami władzy. A jest, jak jest. Wie pan, czego polski polityk się dowiaduje, jak zostaje premierem albo ministrem? „Nie da się”. Władza poza własnym resortem wyślizguje się panu z rąk, takie jest główne wrażenie.

wyborcza.pl