wtorek, 24 maja 2016
opiekuńczość i pokojowe nastawienie wpływają jak się wydaje
korzystnie również na długość egzystencji małp człekokształtnych -
samce szympansów które zachowują się jak macho i niewiele
troszczą się o wychowanie młodych
umierają znacznie wcześniej niż samice
goryle główny ciężar opieki nad potomstwem
pozostawiają wprawdzie swoim towarzyszkom
lecz dbają o rodzinę i niekiedy bawią się ze swoimi dziećmi
żyją niemal tak samo długo jak samice
jeszcze bardziej troskliwe siamangi
z lasów Sumatry pozostają w trwałych
związkach ze swoimi partnerkami i zajmują się
potomstwem gdy skończy ono rok
samce noszą je wówczas wszędzie ze sobą
aż młode nauczą się same biegać i wspinać na drzewa
no i proszę: dożywają nawet nieco
późniejszego wieku niż ich partnerki
onet.pl
(...) kapitalizm kolesiów był tylko pewnym etapem przez który
przechodziła światowa gospodarka podczas procesu globalizacji
lata 2000–2010 były okresem wielkich przepływów kapitału
między krajami przez co wzrastały ceny aktywów
- szczególnie nieruchomości -
rozmach w chińskim budownictwie
spowodował wzrost cen towarów masowych
w okresie olbrzymiego boomu
nie radziły sobie instytucje polityczne i prawne
spowodowało to że ludziom
o dobrych koneksjach zapewniano przywileje -
uzyskiwali dostęp do pasm telekomunikacyjnych
tanich kredytów i terenów
impreza się jednak skończyła
odbywające się na wyjątkową skalę
uprzemysłowienie Chin było procesem jednorazowym
a światowe przepływy kapitałowe częściowo
wynikały z założenia że pewne banki
są zbyt duże aby upaść co później ograniczono
obserwatorfinansowy.pl
jeszcze ciekawsze jest to że - zdaniem prof. Gardawskiego - nasi robotnicy
byli już za autorytarnego socjalizmu skłonni do działania na własny rachunek
i bardzo dobrze przygotowani do wkroczenia do nowego systemu
obowiązywała bowiem w państwowych zakładach ekonomika fuch
- robiłem badania terenowe na przełomie lat 80. i 90.
w kilku dużych zakładach pracy
co pozwalało mi na bliższe zaznajomienie się z robotnikami
a potem prosiłem żeby mi dorobili
np. część do starej mechanicznej maszyny do szycia - opowiada profesor -
robotnicy w czasie pracy wytaczali mi na obrabiarce
skomplikowane elementy
a ja dzięki temu mogłem poznać ekonomikę fuch -
był system drobnych fuch "za flaszkę"
ale też dużo poważniejszych za pieniądze
a kierownictwo na to zezwalało
była to powszechnie stosowana forma swego rodzaju dopłat
do pensji wysoko wykwalifikowanych robotników
- ci ludzie jedną nogą działali już w systemie prywatnym
więc po transformacji szybko włączyli się
do systemu rynkowego – ocenia Gardawski
forsal.pl
profesor Henryk Domański socjolog z PAN który od lat
bada zmiany struktury polskiego społeczeństwa
przyznaje że wśród wszystkich robotniczych zawodów
przed czasem transformacji
dwie grupy stanowiły największą siłę:
to właśnie górnicy oraz stoczniowcy
no można by jeszcze do nich dodać hutników
najliczniejsi świetnie - zorganizowani - dopieszczani przez władzę
mieli poczucie swojej wartości i siły
zawodowy etos - dumę - wspólne kody kulturowe
zresztą wrzucanie do jednego worka "klasa robotnicza"
tych wszystkich którzy utrzymywali się z pracy własnych rąk
jest nieco ryzykowne
bo definicyjnie do tego zbioru należałoby
dodać zarówno tzw. chłoporobotników - spawaczy
kadłubowych jak i śmieciarzy
ludzi o wysokich kwalifikacjach i niskich
profesor Domański wyciąga dane ze swoich badań:
jeszcze w 1989 roku zaraz po przełomie
gros Polaków utrzymywało się z pracy fizycznej
26 proc. to byli robotnicy wykwalifikowani
16-17 proc. niewykwalifikowani a 23 proc. - chłopi
olbrzymia armia - 66 proc. wszystkich
pracujących Polaków "miast i wsi" -
transformacja systemowa jaka odbyła się
w Polsce nastąpiła właśnie ich kosztem
wielki przemysł tak ceniony za czasów PRL-u
w nowej sytuacji zaczął zawadzać jako nierentowny
zaczęło się zamykanie wielkich zakładów pracy:
pod nóż szły kopalnie - huty i stocznie
do niedawna duma narodu - szok krew i łzy
o skali tego przedsięwzięcia najlepiej powiedzą suche liczby -
dziś mamy może 16 proc. robotników wykwalifikowanych
góra 13 proc. niewykwalifikowanych
oraz najwyżej 8 proc. rolników
razem: 37 proc. fizycznych
z wielkiej armii 450 tys. górników zostało jakieś 100 tys. -
choć oni jeszcze najdłużej się bronią
forsal.pl
Subskrybuj:
Posty (Atom)