1 października rosyjska piechota zajęła większą część Wuhłedaru, w tym siedzibę lokalnych władz. W ostatnich dniach września najeźdźcy systematycznie wypierali Ukraińców z pozycji położonych na wschód i zachód od miasta, co pozwoliło na wzięcie pod kontrolę ogniową dróg wyjazdowych i ułatwiło szturm na obszary zabudowane. Nie wiadomo, jak wysokie są straty obu stron i czy agresorowi udało się odciąć część zgrupowania przeciwnika. Walki o Wuhłedar trwają ze zmiennym natężeniem od marca 2022 r., tj. od momentu zatrzymania rosyjskiej ofensywy na linii pobliskiej rzeki Kaszłahacz. Najeźdźcy dwukrotnie podejmowali zmasowane próby zdobycia miejscowości (w listopadzie 2022 r. i w styczniu–lutym 2023 r.). Zakończyły się one bardzo dużymi stratami w ludziach i sprzęcie pancernym. Sytuację udało im się zmienić dopiero w 2024 r., kiedy w ciągu kilku miesięcy wyparli Ukraińców z pozycji zajmowanych na wschód od miasta.
Wuhłedar, położony na dominującym nad bezleśną okolicą wzniesieniu, stanowił bardzo dogodny punkt oporu. Bloki mieszkalne dawały przy tym dobre schronienie przed rosyjskimi pociskami artyleryjskimi i bombami lotniczymi. Dalsza spoistość obrony ukraińskiej w tej części Donbasu zależy w dużym stopniu od stanu fortyfikacji. Kolejny cel agresora w rejonie to Kurachowe (ok. 20 km na północ od Wuhłedaru). Zapewne najeźdźcy będą je chcieli oskrzydlić od północy i południowego zachodu.
Na pozostałych odcinkach frontu nie doszło do istotnych zmian w położeniu stron. Ciężkie walki trwają głównie w Donbasie, a także – punktowo – na pograniczu obwodów ługańskiego i charkowskiego oraz w obwodzie kurskim. Postępy Rosjan na głównym kierunku uderzenia w obwodzie donieckim, tj. w rejonie Pokrowska, Myrnohradu i Sełydowego, zostały zredukowane do minimum. 26 września najeźdźcy podjęli próbę przełamania obrony przeciwnika w okolicach wsi Kruhlakiwka i Kolisnykiwka (ok. 20 km na południe od Kupiańska w obwodzie charkowskim) w celu rozbicia jego ugrupowania na dwie części i osiągnięcia rzeki Oskoł. Atak grup zmechanizowanych liczących w sumie ok. 50 czołgów, bojowych wozów piechoty i transporterów opancerzonych odparto głównie za pomocą dronów uderzeniowych.
W ciągu ubiegłego tygodnia agresor codziennie atakował Ukrainę z użyciem dronów Shahed 131/136. Od nocy z 24 na 25 września do 1 października rano w jej przestrzeń powietrzną wleciało co najmniej 345 bezzałogowców tego typu, z których 298 miało zostać zestrzelonych przez obronę powietrzną. Część pozostałych została zagłuszona środkami walki radioelektronicznej i zeszła z kursu, rozbijając się w niewiadomych miejscach lub wlatując w przestrzeń powietrzną Rosji i Rumunii. W świetle danych ukraińskiego Dowództwa Sił Powietrznych skuteczność uderzeń z użyciem dronów Shahed 131/136 w ubiegłym tygodniu wyniosła poniżej 10%. 28 września Rosjanie zaatakowali nimi szpital w Sumach, uszkadzając część budynków i zabijając co najmniej dziesięć osób. To kolejne uderzenie na cywilny obiekt ochrony zdrowia spełniające kryteria zbrodni wojennej. Dzień wcześniej w wyniku ataku bezzałogowców na port Izmaił nad Dunajem zginęło troje cywilów. Poza tym rosyjskim dronom udało się zniszczyć lub poważnie uszkodzić obiekty infrastruktury energetycznej m.in. w obwodach iwanofrankiwskim i mikołajowskim.
Wrzesień 2024 r. stał się pierwszym miesiącem, w trakcie którego najeźdźcy codziennie stosowali „szahedy”. Według oficjalnych komunikatów w ukraińską przestrzeń powietrzną wleciało ich 1339, z czego 1107 (83%) zestrzelono, a niektóre z pozostałych zagłuszono środkami walki radioelektronicznej.
(...)
26 września członek Komisji Bezpieczeństwa Narodowego, Obrony i Wywiadu Rady Najwyższej Ukrainy Fedir Wenisławski potwierdził, że spośród mężczyzn, którzy przekroczyli 50. rok życia, mobilizacji będą podlegać jedynie ci, którzy posiadają deficytowe specjalizacje wojskowe. Oświadczył, że jednostki wojskowe odmawiają przyjmowania starszych wiekiem poborowych niemogących podołać służbie na froncie.
1 października minister obrony Ukrainy Rustem Umierow zapowiedział dymisję czterech ze swoich ośmiu zastępców, odpowiedzialnych m.in. za logistykę i kwestie finansowe. Powodem roszad ma być konieczność „dokończenia procesu oczyszczenia systemu zakupów dla armii w ścisłej współpracy z organami ścigania i organami antykorupcyjnymi”.
Najważniejsza zmiana organizacyjna polega na przejęciu przez resort obrony kontroli nad przedsiębiorstwem Spectecheksport, zajmującym się eksportem i importem uzbrojenia. Dotychczas znajdowało się ono pod nadzorem wywiadu wojskowego. Zmiana wskazuje na słabnącą pozycję szefa tego ostatniego – Kyryła Budanowa. Nasilają się spekulacje medialne o możliwości jego dymisji, zwłaszcza po tym, jak pod koniec września minister obrony odwołał bez podania przyczyny jego dwóch zastępców. Decyzje Umierowa były najprawdopodobniej zainicjowane przez Biuro Prezydenta i stanowią reakcję na spory w kierownictwie resortu o zarządzanie kwestiami finansowymi, w tym zakupami uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Dzień wcześniej Zełenski „omówił” z Umierowem plany wdrożenia zmian w sposobie działania instytucji związanych z systemem obronnym państwa.
osw.waw.pl