W dniu 18 kwietnia 2023 roku o godzinie 7:15 Kreml poinformował o wizycie Władimira Putina w sztabie zgrupowania rosyjskich wojsk "Dniepr" działających na kierunku chersońskim i zaporoskim oraz w sztabie gwardii narodowej "Wostok" w tzw. ługańskiej republice ludowej. W pierwszym przypadku miał on wysłuchać raportów m.in.: dowódcy wojsk powietrznodesantowych generała pułkownika Michaiła Teplińskiego oraz dowódcy grupy sił "Dniepr" generała pułkownika Olega Makarewicza. Z kolei w sztabie Rosgwardii meldunek złożył generał pułkownik Aleksandr Łapin (który w rzeczywistości jest zastępcą dowódcy rosyjskich wojsk lądowych).
Oficjalnie wizyty były związane ze Świętami Wielkanocnymi i miały być pokazem więzi prezydenta Rosji z walczącymi żołnierzami. Putin miał rzeczywiście złożyć życzenia i nawet przekazać na ręce dowódców poszczególnych sztabów kopie ikon. W rzeczywistości prawosławne Święta Wielkanocne obchodzone były dzień wcześniej – w niedzielę 16 kwietnia. Składanie życzeń było więc spóźnione – o ile w ogóle do niego doszło – szczególnie w obwodzie ługańskim. Wizyta Putina była bowiem przeprowadzona skrycie i tak naprawdę nie wiadomo gdzie.
W pierwszym przypadku kolumna samochodów specjalnie została nagrana na tle rogatek do ukraińskiego miasta Geniczesk nad Morzem Azowskim, który stał się administracyjną stolicą okupowanej części obwodu chersońskiego. Wiadomo więc, gdzie samochody wjechały i w którym kierunku odleciał później jakiś śmigłowiec. Podobnie było z drugą wizytą, która zaczęła się na jakimś lotnisku wojskowym, a później od razu filmowano Putina w piwnicach jakiegoś budynku.
W rzeczywistości propaganda kremlowska mogła zorganizować spotkanie Putina gdziekolwiek w Rosji, ściągając tam po prostu oficerów z poszczególnych sztabów. Trzeba bowiem zaznaczyć, że Putin nie spotkał się z walczącymi żołnierzami, jak również miejscową ludnością. Nie miał też włożonej kamizelki kuloodpornej, z którą nie rozstawał się w czasie swojej wizyty na Krymie i w Mariupolu (a która mu w czasie tamtych podróży wyraźnie przeszkadzała).
Ale Putin mógł również rzeczywiście spotkać się z poszczególnymi dowództwami. Jego problem polega na tym, że niczego to tak naprawdę nie zmienia. To co miało pokazać jego prestiż rzeczywiście udowodniło, że głównodowodzący, podobno drugiej armii świata, musi chyłkiem przemykać się na, według niego, terytorium Federacji Rosyjskiej. Putinowi nie udało się również swoim osobistym nadzorem zmienić sytuacji na froncie. Ofensywa już całkowicie oklapła i jeżeli Rosjanie mogą jeszcze liczyć na jakieś zdobycze terytorialne to tylko w Bachmucie, kosztem ogromnych strat.
Dlatego jedynym "sukcesem" Kremla jest podpisany przez Putina dekret z 14 kwietnia 2023 roku o przeniesieniu obwodów donieckiego, ługańskiego zaporoskiego i chersońskiego, na czas moskiewski (UTC + 3). Problem polega na tym, że już wcześniej w Kijowie i Moskwie obowiązywała ta sama godzina.
defence24.pl
Podczas dzisiejszej podróży rosyjskiemu prezydentowi nie towarzyszył minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu ani szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Walerij Gierasimow. Rosyjskie agencje również nie podają dokładnej daty podróży Putina. Centrum Śledztw Dziennikarskich przeanalizowało nagrania opublikowane przez Kreml. Nie ma pewności, że wizytacja wojsk w obwodzie chersońskim odbyła się dzisiaj.
onet.pl
Prezydent Rosji Władimir Putin nadal przedstawiał się jako przywódca z czasów wojny w oczekiwaniu na planowaną ukraińską kontrofensywę podczas swojej wizyty w okupowanych obwodach chersońskim i ługańskim. Kreml poinformował 18 kwietnia, że Putin odwiedził kwaterę główną Rosyjskiej Grupy Sił Dniepr w obwodzie chersońskim oraz kwaterę główną Gwardii Narodowej Wostok w okupowanym obwodzie ługańskim. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow twierdził, że Putin odwiedził terytoria okupowane 17 kwietnia. Putin stwierdził jednak, że prawosławna Wielkanoc „zbliża się” w jednym z filmów, co sugeruje, że jego wizyta miała miejsce przed 16 kwietnia. Kreml później zmontował wideo, aby wykluczyć oświadczenie Putina o zbliżającym się wówczas święcie wschodnim.(...) Rosyjscy urzędnicy okupacyjni i milblogerzy świętowali wizytę Putina i twierdzili, że podniósł on morale rosyjskich żołnierzy przygotowujących się do odparcia ukraińskich kontrofensyw. Nagrania z geolokalizacji pokazują, że Putin odwiedził Mierzeję Arabacką w południowo-zachodnim obwodzie chersońskim – co najmniej 130 km od najbliższej linii frontu.
Wizyta Putina prawdopodobnie miała również na celu publiczne zidentyfikowanie potencjalnych kozłów ofiarnych przed planowanymi ukraińskimi kontrofensywami. Putin otrzymał od dowódcy rosyjskich sił powietrznych (WDW) generała pułkownika Michaiła Teplinskiego, dowódcy Grupy Sił Dniepr generała pułkownika Olega Makarewicza i innych nienazwanych dowódców wojskowych raporty na temat sytuacji na frontach w Chersoniu i Zaporożu. Putin spotkał się także z generałem pułkownikiem Aleksandrem Łapinem i innymi niewymienionymi z nazwiska wyższymi oficerami, aby omówić sytuację na froncie ługańskim. Putin prawdopodobnie celowo wyróżnił Teplińskiego i Makarewicza jako dowódców odpowiedzialnych za południową Ukrainę, a Łapina jako dowódcę nadzorującego kierunek ługański. Putin, źródła kremlowskie i milbloggerzy coraz częściej dyskutują o perspektywach ukraińskiej kontrofensywy,
Demonstracyjne spotkania Putina z Teplińskim, Makarewiczem i Łapinem prawdopodobnie potwierdzają kolejną zmianę dowództwa wojskowego i być może w kręgu Kremla. Związany z Kremlem bloger zauważył, że szef rosyjskiego Sztabu Generalnego armii generał Walerij Gierasimow i minister obrony Siergiej Szojgu nie uczestniczyli w spotkaniach Putina na okupowanej Ukrainie. Milblogger twierdzi, że Teplinsky i Lapin – obaj podobno zostali zwolnieni – wrócili do rosyjskiego dowództwa wojskowego wbrew woli Gierasimowa i Szojgu. Źródła rosyjskie wcześniej twierdziły, że Kreml zastąpił powiązanego z Wagnerem Teplińskiego Makarewiczem na stanowisku dowódcy WDW 13 stycznia, prawdopodobnie po tym, jak rosyjskie MON i Gierasimow odzyskali przychylność Putina na czele nieudanej zimowo-wiosennej operacji ofensywnej Rosji w Donbasie. Spotkanie potwierdza sugestie poprzedniego finansisty Grupy Wagnera, Jewgienija Prigożyna, dotyczące ponownego powołania Teplinskiego. ISW oceniło wcześniej, że potwierdzona reelekcja Teplinsky'ego sugeruje, że Kreml prawdopodobnie będzie chciał współpracować z Wagnerem w celu osiągnięcia decydującego zwycięstwa w Bakhmucie. Potwierdzenie może ponadto wskazywać, że Prigożyn przynajmniej częściowo odzyskał przychylność Putina, przekreślając starania Gierasimowa i Szojgu o wyeliminowanie Wagnera z Bachmutu.
Putin może próbować zrównoważyć wpływy Wagnera, ponownie mianując Łapina na dowódcę ługańskiego odcinka frontu. Związany z Kremlem bloger twierdził, że Lapin przyjął rolę dowódcy formacji Gwardii Narodowej Wostok i zaznaczył, że spotkanie Putin-Lapin potwierdza jego powrót na front. Prigożyn i przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow prowadzili udaną kampanię mającą na celu usunięcie Łapina ze stanowiska dowódcy „centralnej” grupy rosyjskich sił, prawdopodobnie z powodu konfliktów personalnych podczas operacji ofensywnych Siewierodonieck-Łysyczańsk i Ługańsk latem 2022 roku. Milblogger spekulował, że Putin ponownie mianował Łapina, aby wzmocnić dowództwo w tym rejonie lub pomóc Putinowi uniknąć konfliktów z rosyjskim Ministerstwem Obrony.
(...)
Oficjalne konto Telegramu „Klubu Gniewnych Patriotów” wzmocniło prognozę dotyczącą możliwych zmian politycznych na Kremlu w wyniku ukraińskiej kontrofensywy, co może świadczyć o zaniepokojeniu grupy co do przebiegu wojny. Grupa rozwinęła post przywódcy rosyjskiego ruchu „Solidarność Obywatelska” Georgija Fiodorowa, który stwierdził, że sytuacja polityczna w Rosji w dużej mierze zależy od realiów frontowych. Fiodorow ocenił, że ostatnie wypowiedzi finansisty Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna o zakończeniu „specjalnej operacji wojskowej” to początek kampanii na rzecz zamrożenia wojny na Ukrainie.
Fiodorow stwierdził, że jeśli Rosjanie będą w stanie latem pokonać ukraińskie kontrofensywy, to prezydent Rosji Władimir Putin może zamrozić wojnę, aby uniknąć zwoływania mobilizacji przed cyklem wyborów prezydenckich w 2024 roku. Fiodorow twierdził, że Rosja prawdopodobnie przedstawi stłumioną ukraińską kontrofensywę jako zwycięstwo i prawdopodobnie zintensyfikuje rekrutację ochotników, aby wygenerować wystarczającą liczbę żołnierzy kontraktowych do utrzymania istniejących linii frontu. Fiodorow twierdził, że Kreml będzie nadal nasilać cenzurę i represje i nie będzie wymieniał urzędników na Kremlu ani w dowództwie wojskowym w warunkach nieudanych operacji kontrofensywnych. Fiodorow stwierdził, że jeśli Ukraińcy odniosą sukces, wtedy sytuacja polityczna na Kremlu doprowadzi do głębszego konfliktu między różnymi partiami o wpływy i Kreml przeprowadzi zmiany kadrowe. Fiodorow twierdził, że pomimo potencjalnej mobilizacji i zamieszania w społeczeństwie i na Kremlu, system Putina jest w stanie wyeliminować wszelkie zagrożenia "związane z przejęciem władzy". Fiodorow zauważył, że najbardziej nieprawdopodobnym scenariuszem jest rychły rozpad systemu władzy Putina, ale zauważył, że różne podmioty finansowe, regionalne i przemysłowe mogą przygotowywać się na taki wynik.
understandingwar.org