Współczesne środki aktywne są dziś opisywane głównie na podstawie doświadczeń ukraińskich: modelowy wręcz przykład ich użycia stanowiła „operacja krymska”. Zasadniczy jej cel (opanowanie Półwyspu Krymskiego z wykorzystaniem sił specjalnych i formacji nieregularnych, a następnie przyłączenie go do FR po przeprowadzeniu tzw. referendum) Rosjanie osiągnęli dzięki silnemu, wielowymiarowemu i długotrwałemu oddziaływaniu informacyjno-psychologicznemu (szantaż, dezinformacja, decepcja, propaganda). Społeczność międzynarodową zaskoczyła szybkość działań agresora, co uniemożliwiło jej w zasadzie jakąkolwiek skoordynowaną, skuteczną reakcję poza nałożeniem sankcji.
Kreml realizował wówczas (i nadal realizuje) kilka celów. Cel minimum to uniemożliwienie członkostwa w UE i NATO państwom uważanym przezeń za swoją strefę wpływów (jak Ukraina, Gruzja czy Mołdawia). Miałoby to doprowadzić do osłabienia jedności euroatlantyckiej, a także przejęcia przez Rosję wszelkich możliwych zasobów – w tym ludzkich – krajów pozostających w orbicie jej zainteresowania. Celem maksimum – w skali globalnej – jest utrwalenie postulowanego podziału świata na strefy wpływów, czyli powrót porządku jałtańskiego.
W walce z Zachodem Rosja ma zdecydowaną przewagę. Uwarunkowała to sama istota reżimu putinowskiego, który lekceważy zasady prawa międzynarodowego. Zdobycze systemów demokratycznych (przemienność władzy w wyborach demokratycznych, pluralizm opinii, wolność słowa) Moskwa uważa za słabość przeciwnika. Legalnie i nielegalnie wykorzystuje różnego rodzaju niepaństwowych aktorów do prowadzenia działalności wywiadowczej, pozyskiwania tajnych danych, budowania kanałów przemytniczych, transferów finansowych, zabójstw na zlecenie czy tworzenia firm przykrywkowych. Ciągłość władzy pozwala jej osiągać określone, niezmienne od lat cele polityczne. Narrację strategiczną zapewnia jej neoimperialna doktryna oparta na koncepcji „rosyjskiego świata” i własnych kryteriach „prawdy”. Dysponuje też scenariuszami długofalowej walki informacyjnej o zróżnicowanym zakresie tematycznym, dostosowanymi do specyfiki docelowego odbiorcy.
Wbrew „obronnej” narracji złożone instrumentarium wpływu, zwane początkowo aktywnymi środkami inspiracyjnymi, a następnie środkami wsparcia i technikami hybrydowymi, obejmuje ofensywne przedsięwzięcia dezinformacyjne, dywersyjne, destabilizujące i agenturalne. Stanowią one rezultat założeń i priorytetów polityki zagranicznej państwa. Służą zmuszeniu lub zachęceniu adwersarzy do podążania w kierunku pożądanym z punktu widzenia Moskwy. Są głęboko ukorzenione w tradycji oraz kulturze politycznej i strategicznej Rosji. Obejmują zróżnicowane spektrum środków: od jawnej propagandy i operacji dezinformacyjnych opartych na fałszerstwach do skrytobójstw politycznych i terroryzmu państwowego. Między nimi rozciąga się rozbudowana szara strefa – główny obszar konfrontacji Rosji z Zachodem, zorientowanej na zniszczenie podstaw (administracyjno-politycznych, społeczno-ekonomicznych i kulturowo-światopoglądowych) zaatakowanych państw. Analiza tej sfery przysparza wielu trudności ze względu na tajny i na wpół legalny charakter prowadzonych tu działań, brak narzędzi do pomiaru ich skali i dokonanych spustoszeń oraz mnogość i różnorodność operujących w niej podmiotów pośredniczących o rozlicznych źródłach finansowania.
(...)
Na gruncie polskim pojęcie to pojawiło się jako zapożyczenie z rosyjskiego za pośrednictwem angielskiego. Anglojęzyczna literatura utrwaliła termin active measures, który należy traktować jako kalkę językową. W raporcie Departamentu Stanu USA z 1986 r. poświęconym antyamerykańskim kampaniom dezinformacji i propagandy opisano je jako „tajne lub pozoracyjne operacje prowadzone w ramach wspierania sowieckiej polityki zagranicznej. Środki aktywne należy odróżnić zarówno od szpiegostwa, jak i kontrwywiadu oraz od tradycyjnych posunięć dyplomatycznych i informacyjnych. Zadaniem środków aktywnych jest wpływanie na poglądy i percepcję władz lub opinii publicznej, aby uzyskać określoną reakcję”. Według Departamentu Stanu ich esencję stanowiła gra pozorów: dezinformacja i fałszerstwa, grupy fasadowe, manipulowanie mediami. Mogą obejmować tajne operacje, choć niekoniecznie.
Zakres desygnatów historycznego pojęcia „środki aktywne” jest różny u różnych badaczy KGB. Część z nich włącza weń ataki fizyczne, jak sabotaż czy skrytobójstwa dokonywane przez służby specjalne za granicą (Jewhena Konowalca w 1938 r., Lwa Trockiego w 1940 r., Stepana Bandery w 1959 r., Hafizullaha Amina w 1979 r. i wielu innych), upatrując ich kontynuacji w zabójstwach Aleksandra Litwinienki czy Asłana Maschadowa. Większość wśród stosowanych technik wymienia dezinformację i „fałszywki” – dokumenty spreparowane w celu dyskredytacji poszczególnych polityków, rządów i organizacji; powoływanie organizacji parawanów, tj. fikcyjnych podmiotów przedstawianych jako struktury pozarządowe niezaangażowane politycznie; prowokacje polityczne realizowane przez agenturę ukrywającą swój związek z KGB oraz nieświadomych „pożytecznych idiotów”. Podobne mechanizmy wymieniono w raporcie FBI zatytułowanym Środki aktywne w USA w latach 1986–1987 z 1987 r., gdzie „fałszywych agentów” – ludzi niemających pojęcia o wywieranym na nich wpływie – odróżniono od osób zwerbowanych metodami szpiegowskimi, które wiedzą, że działają w interesie przeciwnika, ze szkodą dla własnego kraju.
Kolejny kluczowy element środków aktywnych – dywersja, najczęściej z przymiotnikiem „ideologiczna” (...) – ma dwa znaczenia: szersze i węższe. Często utożsamia się ją ze środkami aktywnymi per se. Zgodnie z powszechną definicją obejmuje ona przedsięwzięcia nakierowane na zdestabilizowanie władz politycznych oraz obniżenie morale społeczeństwa i sił zbrojnych mające doprowadzić do kryzysu, a następnie zmiany wewnętrznej i zagranicznej polityki danego państwa. Do jej metod pośrednich zaliczamy np. inspirowanie aktywności tajnych i jawnych organizacji w danym kraju, ich tworzenie i kierowanie nimi, posunięcia dyplomatyczne, informacyjne, agitacyjno-propagandowe i psychologiczne oraz szantaż i korupcję. Na bezpośrednie formy działalności wywrotowej składają się z kolei akty terrorystyczne i sabotażowe dokonywane przez bojówki wyszkolone przez KGB przedstawiane jako spontaniczne grupy oporu, skrytobójstwa (tj. likwidowanie działaczy społecznych i politycznych), jak również – w odniesieniu do rewolucji antykomunistycznych – interwencje zbrojne, jak operacje „Wicher” na Węgrzech w 1956 r. i „Dunaj” w Pradze w 1968 r. czy interwencja w Afganistanie i utworzenie marionetkowych władz z Babrakiem Karmalem na czele w roku 1979.
Tego rodzaju oddziaływaniu poddawano różne sfery aktywności państwowej i społecznej: religię, dominującą ideologię, politykę, ekonomię, system etyczny, kulturę i naukę. O jego skali świadczy m.in. sporządzona przez francuskiego badacza Thierry’ego Woltona imponująca lista podmiotów uznawanych przez Kreml za przedłużenie KGB. Należały do nich m.in.: Światowa Rada Pokoju, skupiająca 135 organizacji krajowych, Światowa Federacja Związków Zawodowych (90), Organizacja Solidarności Narodów Azji i Afryki (91), Światowa Federacja Młodzieży Demokratycznej (210), Międzynarodowy Związek Studentów (118), Międzynarodowy Związek Dziennikarzy (114), Międzynarodowa Demokratyczna Federacja Kobiet (129), Chrześcijańska Federacja Pokoju (86), Międzynarodowe Stowarzyszenie Prawników Demokratycznych (64) czy Światowa Federacja Pracowników Nauki (33). Działały one w interesie Moskwy i były przez nią wspomagane finansowo.
(...) Niezależnie od zarysowanych poczynań ofensywnych podjęto nadzwyczajne środki ostrożności, aby nie dopuścić jakiegokolwiek wpływu Zachodu na obywateli Związku Sowieckiego. W efekcie prowadzona przez Moskwę gra była pozbawiona zasad: radziecką propagandę i dezinformację prezentowano np. jako w pełni legalne aspekty swobodnego przepływu informacji i kontaktów międzyludzkich, podczas gdy podejmowane przez Zachód próby przeciwstawienia się dywersji informacyjnej interpretowano jako ingerencję w sprawy wewnętrzne ZSRR i niedozwolone praktyki „agentów imperializmu”.
Środków aktywnych nie zaprzestano używać także w latach 90., po rozpadzie Związku Sowieckiego, rozwiązaniu KGB i powołaniu odrębnej Służby Wywiadu Zagranicznego FR (SWZ). Potwierdził to pułkownik wywiadu Siergiej Trietjakow, który w 2000 r. przeszedł na stronę Amerykanów. Zgodnie z jego relacją istniejącą w strukturach wywiadu Służbę A (od ros. aktivka, czyli „środki aktywne”) przemianowano na MS (ros. meropriyatiya sodeystviya, „środki wsparcia” /działalność promocyjna - red./). Oficjalnie SWZ ją zlikwidowała, o co zresztą zabiegały USA. Na marginesie warto dodać, że według dziennikarzy Iriny Borogan i Andrieja Sołdatowa w 1999 r. analogiczną strukturę powołano w FSB. Otrzymała ona nazwę Zarządu Programów Wsparcia, a jej pierwszym szefem został Aleksandr Zdanowicz, wcześniej dyrektor Centrum Kontaktów Społecznych FSB.
(...)
Pierwsze tzw. biuro sabotażu, dezinformacji i specpropagandy (ros. dezinfobiuro/dezbiuro) powstało w 1923 r. z inicjatywy Józefa Unszlichta w Zjednoczonym Państwowym Zarządzie Politycznym (OGPU, sukcesor Czeki). W Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego zagraniczną twardą (terrorem) i miękką ideologiczną dywersją zajmowało się odrębne Biuro nr 1, któremu szefował Paweł Sudopłatow (ta na obszarze ZSRR stanowiła domenę Biura nr 2).
Zawiązanie w styczniu 1959 r. następnej, odrębnej komórki, Wydziału D (w rosyjskim żargonie operacyjnym: deza, dezinformacja) w ramach I Zarządu Głównego (wywiad KGB), świadczyło o nowym, systemowym podejściu do tego rodzaju przedsięwzięć. Analogiczny organ pojawił się w wywiadzie wojskowym [(...) GRU]. W strukturach Głównego Zarządu Politycznego do 1991 r. istniał Zarząd VII (specpropagandy). Wydział D przejął aktywa rozformowanego wówczas Komitetu Informacji przy MSZ ZSRR, który koordynował wysiłki obu wywiadów – cywilnego i wojskowego. Powstanie zawdzięcza Iwanowi Agajancowi, mianowanemu następnie jego szefem. SWZ na swojej stronie internetowej charakteryzuje go jako wybitnego pracownika wywiadu, rezydenta we Francji i w Iranie.
Początkowo wydział D liczył ok. 50 oficerów. Uprawiali oni dezinformację zarówno słowną, jak i w działaniu. Pierwsze zadanie komórki polegało na skompromitowaniu RFN „jako kraju neonazizmu”. Wysyłano tam wschodnioniemieckich agentów, aby bezcześcili żydowskie nagrobki, malowali antysemickie hasła na synagogach, sklepach i siedzibach organizacji żydowskich oraz prowokowali do analogicznych kroków miejscową ludność. W ciągu roku, jak pisał John Barron, władze Niemiec Zachodnich odnotowały 833 antysemickie akty, co spotkało się z potępieniem tego państwa na arenie międzynarodowej i nadszarpnęło jego wizerunek w oczach opinii publicznej.
Sukcesy wydziału sprawiły, że w 1963 r. przekształcono go w Służbę A w ramach I Zarządu KGB („A” to, jak wspomniałam wyżej, skrót od ros. aktivka, tj. środki aktywne) i powierzono mu funkcje inspiracyjno-planistyczne.
Jolanta Darczewska - Zawładnąć umysłami i urządzić świat