Patrząc na suche liczby, problem jest ledwo dostrzegalny. Według danych brytyjskiego think-tanku IISS za 2022 r. tylko Niemcy i Francja wydają rocznie na zbrojenia grubo ponad 100 mld dol. W tym czasie Rosja przeznaczyła 86 mld. Wielka Brytania — największa zachodnioeuropejska siła militarna — przeznacza tymczasem 68 mld.
(...)
Rosja — po porażkach na ukraińskim froncie w 2022 r. — przestawiła swoją gospodarkę na tryb wojenny. I choć rosyjski sprzęt (czy ten sprowadzany przez Kreml z Iranu bądź Korei Płn.) jest dużo gorszy niż europejski, to zaczyna być produkowany w masowych liczbach. Doskonale obrazuje to kwestia amunicji. Bez dostaw z USA, Ukraińcy mają problemy na froncie, bo szacuje się, że nawet 80 proc. dostarczali jej do niedawna Amerykanie. Bez nowego pakietu z USA, Ukraina ma problem z amunicją, bo Europejczycy szybko nie mogą pokryć tej luki.
(...)
Europa to zbrojeniowa potęga, ale większość produkcji trafia na eksport. Tu wyróżnia się zwłaszcza Francja. Szacuje się, że wytwarza nawet 11 proc. broni na świecie, więcej niż Chiny. Ale nawet to, co zostaje na kontynencie, trafia do wielu różnych armii, które zupełnie inaczej widzą swoje potrzeby. "Już teraz (zachodnia) Europa wydaje cztery razy więcej na obronności niż Rosja. Prawdziwym problemem jest duplikacja: Unia musi skoordynować i zintegrować wysiłki obronne — od kwestii zamówień, po odpowiednie rozmieszczenie broni" — stwierdził niedawno na platformie X Guy Verhofstadt, jeden z najbardziej rozpoznawalnych posłów do Parlamentu Europejskiego.
businessinsider.com.pl