Rosyjscy urzędnicy nadal powtarzają niedawne wezwanie prezydenta Rosji Władimira Putina do oparcia przyszłych negocjacji z Ukrainą na protokołach ze Stambułu z początku 2022 r., które obejmowały rosyjskie żądania całkowitej kapitulacji Ukrainy. Rosyjski ambasador-at-Large i były rosyjski urzędnik okupacyjny, Rodion Miroshnik, twierdził 14 maja, że projekt protokołów ze Stambułu z kwietnia 2022 r. może być podstawą porozumienia mającego na celu zakończenie wojny Rosji na Ukrainie. Miroshnik powtarza wezwanie Putina z 11 maja do „wznowienia” bezpośrednich negocjacji ze Stambułu w 2022 r. w odpowiedzi na wspólną propozycję USA, Ukrainy i Europy z 10 maja dotyczącą 30-dniowego minimalnego ogólnego zawieszenia broni. Miroshnik zauważył, że Rosja i Ukraina mogłyby dokonać „korekt” protokołów stambulskich z 2022 r., aby uwzględnić zmiany, które zaszły w ciągu ostatnich trzech lat, ale wyraźnie nalegał, aby żądania Rosji z kwietnia 2022 r., aby Ukraina znacznie ograniczyła swoje zdolności wojskowe i zmieniła swoją konstytucję, dodając zapis o neutralności, który zabraniałby Ukrainie przystępowania do jakichkolwiek sojuszy wojskowych — w tym NATO — pozostały niezmienione. Putin i Miroshnik celowo powtarzają warunki Rosji w protokołach stambulskich, ponieważ protokoły zawierały warunki, które oznaczałyby kapitulację Ukrainy i pozostawiłyby Ukrainę bezbronną wobec potencjalnej przyszłej rosyjskiej agresji — cele, które Kreml nadal realizuje. The Wall Street Journal (WSJ) i New York Times (NYT) poinformowały w marcu i czerwcu 2024 r., że oba uzyskały kilka wersji projektów protokołów z ukraińsko-rosyjskich negocjacji pokojowych z kwietnia 2022 r. w Stambule. Projekty protokołów zabraniałyby również Ukrainie przyjmowania zagranicznego personelu wojskowego, szkoleniowców lub systemów uzbrojenia na Ukrainie. Rosja zażądała, aby ona, Stany Zjednoczone, Zjednoczone Królestwo (UK), Chińska Republika Ludowa (ChRL), Francja i Białoruś były gwarantami bezpieczeństwa umowy. Rosja zażądała, aby państwa gwarantów „wypowiedziały międzynarodowe traktaty i porozumienia niezgodne z trwałą neutralnością [Ukrainy]”, w tym umowy o pomocy wojskowej. Rosja zażądała, aby Ukraina ograniczyła swoje siły zbrojne do 85.000 żołnierzy, 342 czołgów i 519 systemów artyleryjskich jako część protokołów stambulskich. Rosja dodatkowo zażądała, aby ukraińskie rakiety były ograniczone do zasięgu 40 kilometrów (25 mil), co pozwoliłoby siłom rosyjskim na rozmieszczenie krytycznych systemów i materiałów w pobliżu Ukrainy bez obawy przed uderzeniami.
Rosja zażądała tych warunków w pierwszym i drugim miesiącu pełnoskalowej inwazji, gdy wojska rosyjskie zbliżały się do Kijowa i odnosiły sukcesy na północno-wschodniej, wschodniej i południowej Ukrainie. Rosja próbuje teraz powtórzyć te same żądania po trzech latach wojny, pomimo faktu, że siły ukraińskie od tego czasu skutecznie zmusiły Rosję do wycofania się z północnej Ukrainy, wyzwoliły znaczne połacie terytorium w obwodach charkowskim i chersońskim oraz stępiły rosyjskie tempo postępów na tym teatrze. Obserwacja Miroshnika, że Rosja i Ukraina mogłyby dostosować aspekty protokołów stambulskich, aby odzwierciedlić zmiany w wojnie w ciągu ostatnich trzech lat, jest próbą przedstawienia Kremla jako skłonnego do negocjacji, co zaciemnia fakt, że Rosja faktycznie podtrzymywała swój długoterminowy cel całkowitej kapitulacji Ukrainy. Putin, Miroshnik i inni rosyjscy urzędnicy nadal domagają się całkowitej kapitulacji Ukrainy, próbując zabezpieczyć strategiczne cele Rosji poprzez przedłużanie negocjacji, jednocześnie kontynuując zyski na polu bitwy.
Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow powtórzył również żądania Kremla, że każde rozwiązanie wojny musi skutkować zmianą reżimu na Ukrainie i ograniczeniami wobec Zachodu przed negocjacjami w Stambule. Riabkow oświadczył 13 maja, że nadchodzące dyskusje w Stambule będą musiały zająć się „głównymi źródłami” wojny, aby osiągnąć trwałe zakończenie wojny, prawdopodobnie nawiązując do ciągłego żądania Rosji, aby każde porozumienie pokojowe dotyczyło „podstawowych przyczyn” wojny. Riabkow powtórzył również twierdzenie, że Ukraina musi kontynuować „denazyfikację”. Rosyjscy urzędnicy wielokrotnie powołują się na termin „denazyfikacja”, aby domagać się zmiany reżimu na Ukrainie i ustanowienia prorosyjskiego rządu zastępczego w Kijowie. Rosyjscy urzędnicy określili „główne przyczyny” wojny jako rzekome naruszenie przez NATO zobowiązań o nieekspansji do Europy Wschodniej i wzdłuż granic Rosji w latach 90., 2000. i 2010. oraz rzekomą dyskryminację Rosjan oraz języka, mediów i kultury rosyjskiej na Ukrainie przez rząd Ukrainy. Oświadczenia Riabkowa odzwierciedlają długotrwałe wysiłki Kremla zmierzające do osiągnięcia przedwojennych żądań, które wzywały NATO do porzucenia polityki otwartych drzwi i do ustanowienia prorosyjskiego rządu zastępczego w Kijowie, pomimo niedawnych prób Kremla, aby udawać zainteresowanie negocjacjami w dobrej wierze.
understandingwar.org