poniedziałek, 23 czerwca 2025



Wczoraj w trakcie spotkania z dziennikarzami gen. Syrski - głównodowodzący ZSU - wypowiedział się także krótko w kwestii fortyfikacji.

"Doświadczenia kampanii Bachmutu pokazały, że duże umocnienia i obszary obronne na poziomie batalionu straciły swoją skuteczność. Wówczas siły zbrojne przerzuciły się na budowę kompanijnych  punktów kompanii, a następnie plutonowych punktów oporu. Obecnie preferowane są małe zespoły umocnień - drużynowe punkty oporu i tak zwane "lisie nory", które zmniejszają ryzyko bycia celem ataku dronów".

x.com/Thorkill65


Specjalny wysłannik USA ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff pozostaje w kontakcie z przedstawicielami władz Iranu od soboty, gdy Amerykanie przeprowadzili atak na irańskie obiekty nuklearne. Administracja USA próbuje wypracować dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu, jednak Witkoff mierzy się z dużym wyzwaniem w związku z tym, że lider Iranu ajatollah Ali Chamenei pozostaje w ukryciu, a przedstawiciele irańskich władz mają coraz większe trudności, by nawiązać z nim kontakt - przekazał CNN, powołując się na swoje źródła.

onet.pl


Bahrajn, Kuwejt, Oman, Katar, Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt, Maroko, Jordania, Liban, Turcja, Jemen i Autonomia Palestyńska potępiły dzisiejszy atak rakietowy Iranu na bazę lotniczą Al Udeid w Katarze.

onet.pl


"Iran oficjalnie odpowiedział na nasze unicestwienie ich obiektów nuklearnych bardzo słabą odpowiedzią, czego się spodziewaliśmy i bardzo skutecznie temu przeciwdziałaliśmy. Wystrzelono 14 pocisków — 13 zestrzelono, a 1 "uwolniono", ponieważ zmierzał w kierunku niestwarzającym zagrożenia. Z przyjemnością informuję, że żaden Amerykanin nie został ranny, nie ma szkód. (...) Chcę podziękować Iranowi za wcześniejsze powiadomienie, dzięki któremu nikt nie zginął ani nie został ranny. Być może Iran może teraz dążyć do pokoju i harmonii w regionie, a ja z entuzjazmem zachęcę Izrael do zrobienia tego samego. Dziękuję za uwagę poświęconą tej sprawie" - napisał prezydent Donald Trump w serwisie Truth Social.

onet.pl


Jak powiedział CNN wysokiej rangi przedstawiciel Białego Domu, Trump "nie chce większego zaangażowania militarnego w regionie". Rozmówca dodał jednak, że prezydent wciąż może podjąć inną decyzję po spotkaniu ze swoim zespołem ds. bezpieczeństwa narodowego.

"New York Times" podaje, że według urzędników administracji Trumpa, prezydent nie zamierza odpowiadać na irański odwet, który określili jako "teatralny".

CNN potwierdził wcześniejsze informacje, że USA spodziewały się irańskiego ataku, i że była to odpowiedź podobna do odwetu Teheranu za zabicie generała Kasema Sulejmaniego w 2020 roku, kiedy również doszło do ataku rakietowego na bazy USA na Bliskim Wschodzie, który również nie spowodował ofiar śmiertelnych.

Potwierdził to również w poniedziałek przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson, który powiedział, że otrzymał tego poranka informacje wywiadowcze, i że ostrzelanie bazy w Katarze to był "atak, który był spodziewany".

PAP


"Do wszystkich - utrzymujcie ceny ropy na niskim poziomie. Obserwuję was! Działacie na korzyść wroga. Nie róbcie tego!" - napisał Trump w serwisie społecznościowym Truth Social.

Następny wpis zaadresował do resortu energii. "Wiercić, kochanie, wiercić! (ang. "Drill, baby, drill"). I to teraz!" - zaapelował. Zacytowany przez prezydenta slogan odnosi się do planów zwiększenia wydobycia paliw kopalnych w USA.

PAP


Iran wystrzelił sześć rakiet w kierunku amerykańskiej bazy Al Udeid w Katarze - poinformował w poniedziałek portal Axios. Media donosiły o wybuchach w okolicy katarskiej stolicy Ad-Dauhy. Według Reutersa nad bazą działają systemy obrony przeciwlotniczej.

Wcześniej baza Al Udeid została ewakuowana - podawała telewizja Fox.

Na chwilę przed wybuchami "Wall Street Journal" podawał, że Amerykanie spodziewają się ataku odwetowego ze strony Iranu.

Przestrzeń powietrzna nad Katarem jest zamknięta. 

PAP


WELT: W Niemczech wielu polityków opowiada się za negocjacjami z Rosją. Sam negocjował pan z rosyjskimi przedstawicielami. Czy może pan opowiedzieć, jak to wyglądało?

Bauer: Na ostatnie posiedzenie Rady NATO przed rosyjską agresją na Ukrainę w styczniu 2022 r. przybyło dwóch rosyjskich przedstawicieli. Spodziewałem się mistrzów negocjacji, ale byłem rozczarowany. Jeden przyjechał z Genewy, drugi z Moskwy. Siedzieli tam i rozmawiali tak, jakby się nigdy wcześniej nie widzieli. Jeden twierdził, że NATO jest odpowiedzialne za rozpad Jugosławii, na co przedstawiciele państw byłej Jugosławii wstali i zaprotestowali. Krótko mówiąc, wszystko to nie miało sensu.

Później, gdy wojna już trwała, jako przewodniczący komisji wojskowej miałem prawo zadzwonić do najwyższego dowódcy rosyjskiego. Chcieliśmy złagodzić napięcia i na przykład uniknąć sytuacji, w której NATO zinterpretowałoby błędny manewr rosyjski na granicy jako wypowiedzenie wojny. Ale moje wysiłki były daremne. Najpierw otrzymałem list, w którym zasadniczo napisano, że [Putin] jest zajęty "operacją specjalną" i skontaktuje się ze mną, gdy tylko się ona zakończy. Później poinformował mnie, że nie życzy sobie korespondencji, ponieważ to NATO jest odpowiedzialne za eskalację wojny. Nawet zapobieżenie niezamierzonej eskalacji okazało się niemożliwe.

WELT: Jak poważnie powinniśmy traktować groźby Rosji, że rozważa użycie broni jądrowej?

Bauer: Wiemy na pewno, że Putin nie postrzega NATO jako bezpośredniego zagrożenia. Kiedy Finlandia została nowym członkiem, nie wysłał ani jednego żołnierza na granicę z Rosją, mimo że ma ona 1340 km długości. Dobrą wiadomością jest to, że groźby nuklearne ze strony Rosji są jak dotąd głównie retoryką. Również Chińczycy jasno powiedzieli Rosji, że odrzucają użycie broni jądrowej. Ważne jest, aby ludzie zrozumieli, że odpowiedzią NATO może być również potężny cios konwencjonalny, a nie początek wojny nuklearnej. To bardzo zaszkodziłoby Putinowi. I on o tym wie.

WELT: Szef NATO Mark Rutte wygłosił w grudniu przemówienie, w którym ostrzegł przed wojną z Rosją w perspektywie średnioterminowej. W Niemczech nie wzbudziło to większego zainteresowania, ale w Holandii wielu obywateli zareagowało niemal panicznie. Wypłacali pieniądze z banków i kupowali zestawy awaryjne. Czy to właściwy sposób na przygotowanie społeczeństwa?

Bauer: To naprawdę trudne zadanie, przed którym stoją wojsko i politycy. Jeśli jest się zbyt ostrożnym, ludzie nie są zainteresowani. Jeśli jest się zbyt twardym, ludzie się boją. Putin również przemawia do ludzi i twierdzi, że wyższe wydatki na zbrojenia są niepotrzebne, ponieważ nigdy nie zaatakuje NATO. Jest to część planu dezinformacyjnego, który Rosja bardzo dobrze realizuje. Błędem jest myślenie, że obrona jest wyłącznie zadaniem wojskowym. Wszyscy muszą wnieść swój wkład, zarówno ludność cywilna, jak i gospodarka.

onet.pl/Die Welt


W maju polska prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko obywatelowi Polski Pawłowi K., który w 2024 roku miał pomagać w zorganizowaniu zamachu na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Śledczy ustalili, że Polak zadeklarował gotowość działania na rzecz rosyjskiego wywiadu wojskowego i nawiązał kontakty z Rosjanami, którzy byli bezpośrednio zaangażowani w wojnę przeciwko Ukrainie. W ramach przygotowań do ewentualnego zamachu na Zełenskiego jego rolą było zebranie i przekazanie informacji na temat bezpieczeństwa lotniska Rzeszów-Jasionka. Mężczyźnie grozi kara do 8 lat więzienia. 

gazeta.pl


Według danych firmy analitycznej Clarksons Research, na które wcześniej w tym tygodniu powołał się dziennik "Financial Times", rosnące ryzyko związane z trwającymi od 13 czerwca atakami irańsko-izraelskimi spowodowało, że cena czarteru dużych tankowców przez Ormuz wzrosła ponad dwukrotnie. Dzienny koszt wyczarterowania statku przewożącego 2 mln baryłek ropy np. z Zatoki Perskiej do Chin wzrósł z ok. 20 tys. dol. na dwa dni przed atakiem Izraela na Iran do ponad 47,6 tys. dol. w środę.

PAP