piątek, 11 września 2020


Jednak największym sprzymierzeńcem futerkowców jest o. Tadeusz Rydzyk. Rzeczkowski tłumaczy to prosto: szef Radia Maryja sprzymierzy się z każdym, kto ma pieniądze i wpływy, a przy tym wypowiada się o nim w samych superlatywach. Kimś takim jest właśnie Szczepan Wójcik.

Obaj są sobie bardzo potrzebni. O. Rydzyk zapewnia hodowcom parasol polityczny, ale także mocne wsparcie w swoim środowisku. Szczepan Wójcik i jego bliski współpracownik Marek Miśko to stali goście na antenie TV Trwam. Zdarza się, że gdy są na antenie, o. Rydzyk dzwoni do studia, przekazuje im wyrazy uznania i nazywa „odważnymi ludźmi”.

A później wspólnie dywagują na temat, który przejmuje ich najmocniej: ideologii gender.

Bo sojusz między Rydzykiem a Szczepanem Wójcikiem dotyczy także spraw światopoglądowych. Obaj są przekonani co do prawdziwości pewnego karkołomnego ciągu przyczynowo-skutkowego. Ich zdaniem aktywiści walczący o zakaz hodowli norek w dalszej kolejności będą żądać zakazu hodowli kur i krów. Równocześnie – jak twierdzą Rydzyk i Wójcik – każdy aktywista dąży do rewolucji kulturowej, której elementem ma być adopcja dzieci przez małżeństwa homoseksualne oraz nieograniczony dostęp do aborcji. A więc: od zakazu produkcji futer do gejowskich małżeństw i aborcji na życzenie.

Ponadto Wójcik wsławił się ostatnio teorią, jakoby tzw. ideologia LGBT mogła zniszczyć polskie rolnictwo. Wyprodukował też dwa filmy wyświetlane w TV Trwam: „Gender. Tęczowa rewolucja” oraz „Zmierz. Ofensywa ideologii gender”. O. Rydzyk uważa, że obie produkcje powinien obejrzeć każdy, komu leży na sercu los ojczyzny.

onet.pl