Pod koniec sierpnia Rosjanie – znajdujący się wówczas w trudnej sytuacji po udanych atakach ukraińskich w rejonie Robotynego i Werbowego – skoncentrowali na skrzydłach ugrupowania przeciwnika dwie dywizje desantowo-szturmowe (7 i 76), ściągnięte z innych odcinków frontu. Ich zadaniem była w pierwszej kolejności stabilizacja rosyjskiej linii obrony, a w drugiej – wyprowadzenie uderzeń na podstawę wyjściową ukraińskiego natarcia (rejon Nowodanyliwka–Mała Tokmaczka–Biłohirja). Pierwszy z tych celów został osiągnięty kosztem znacznych strat w szeregach tych jednostek – natarcie Ukraińców zostało zahamowane, zwłaszcza na odcinku na wschód od Nowoprokopiwki (ich grupy szturmowe utkwiły tam na przedpolu panującej nad okolicą linii wzgórz). Rosjanom nie udało się natomiast rozwinąć uderzenia i wypchnąć przeciwnika z zajętego latem obszaru. Wydaje się, że ich głównym celem na najbliższe tygodnie będzie utrzymanie za wszelką cenę umocnionych pozycji w rejonie Kopani–Nowoprokopiwka–Werbowe, które z racji ukształtowania terenu pozwalają na posiadanie kontroli ogniowej nad obszarem, z którego wychodzą ukraińskie szturmy.
osw.waw.pl