niedziela, 9 czerwca 2024



Ukraiński obserwator wojskowy Kostyantyn Mashovets zauważył 8 czerwca, że ​​część ze zgłoszonych 30.000 personelu, który Rosja generuje co miesiąc, przybywa na front w ramach wymiany i wzmocnienia sił bojowych oraz że rosyjskie wysiłki w zakresie tworzenia sił pozwoliły siłom rosyjskim na utworzenie jedynie ograniczonych rezerw operacyjnych i strategicznych. Maszowiec podał, że średnio każde rosyjskie zgrupowanie operacyjne otrzymuje co miesiąc od 1000 do 1500 żołnierzy w zastępstwie lub wzmocnieniu, a może otrzymać 2000, jeśli ugrupowanie będzie odpowiedzialne za wzmożone działania ofensywne. Na Ukrainie i w jej pobliżu działa sześć operacyjnych rosyjskich grup sił, co oznacza, że ​​Mashovets sugeruje, że siły rosyjskie będą co miesiąc otrzymywać łącznie od 6.000 do 12.000 nowego personelu bojowego. Liczba ta nie jest sprzeczna z raportami Ukrainy i Rosji ze stycznia i kwietnia 2024 r., że Rosja rekrutuje 30.000 nowego personelu miesięcznie, ponieważ duża liczba nowego personelu będzie pełnić role wsparcia bojowego i wsparcia służb bojowych lub później po szkoleniu przejmie role w zakresie broni bojowej. Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył 7 czerwca, że ​​w 2024 roku Rosja przyjęła dotychczas 160.000 nowego personelu, co jest liczbą w miarę zgodną z doniesieniami, że rosyjskie wojsko rekrutuje około 30.000 pracowników miesięcznie. Siły rosyjskie wykorzystały swoją inicjatywę obejmującą cały teatr działań, aby określić tempo walk na Ukrainie w ostatnich miesiącach, które wydaje się generować straty w przybliżeniu równe lub nieco mniejsze niż liczba nowo utworzonych sił. Ta ostrożna równowaga pomiędzy stratami rosyjskimi a nowo utworzonymi siłami wymaga jednak, aby siły rosyjskie nie intensyfikowały znacząco działań ofensywnych przez dłuższy czas. Ta równowaga staje się jeszcze bardziej wąska, jeśli weźmiemy pod uwagę straty i generowanie nowych sił wyłącznie dla rosyjskiego personelu bojowego. ISW zaobserwowało w ostatnich miesiącach „pulsowanie” rosyjskich operacji ofensywnych na froncie, podczas których siły rosyjskie na przemian wzmagały ataki i zmniejszały tempo operacyjne, aby uzupełnić straty. Dostępność nowego personelu bojowego jest prawdopodobnie jednym z kilku czynników decydujących o tym, czy siły rosyjskie zdecydują się na zmianę zintensyfikowanych operacji ofensywnych.

Maszowiec stwierdził, że w ciągu ostatnich sześciu do ośmiu miesięcy (mniej więcej od października 2023 r. do czerwca 2024 r.) siły rosyjskie zgromadziły co najwyżej 60 tys. personelu rezerw operacyjnych i strategicznych. Siły rosyjskie prawdopodobnie nie przeszkoliły ani nie wyposażyły ​​odpowiednio tych rezerw, które wcześniej wykorzystywały głównie jako zasoby siły roboczej do uzupełniania personelu i wzmacniania zaangażowanych jednostek prowadzących ciężkie ataki piechoty z okazjonalnymi ograniczonymi atakami zmechanizowanymi. ISW w dalszym ciągu ocenia, że ​​jest mało prawdopodobne, aby planowane rosyjskie rezerwy na poziomie operacyjnym i strategicznym były gotowe do działania jako siły penetracyjne pierwszego rzutu lub siły eksploatacyjne drugiego rzutu, zdolne do przeprowadzania skutecznych połączonych ataków zbrojnych na dużą skalę. Te zgłoszone ograniczone rezerwy rosyjskie na poziomie operacyjnym i strategicznym prawdopodobnie będą niewystarczające, aby wesprzeć jednoczesne wysiłki ofensywne na dużą skalę w kilku kierunkach. Rosyjskie dowództwo wojskowe będzie prawdopodobnie musiało wybrać jeden główny wysiłek podczas spodziewanej letniej ofensywy, jeśli zamierza utrzymać te rezerwy w operacji ofensywnej na dużą skalę.

(...)

Według doniesień długoletnia szefowa rosyjskiego banku centralnego Elwira Nabiullina stanowi siłę równoważącą wśród doradców ekonomicznych prezydenta Rosji Władimira Putina pomimo nacisków na rosyjskich urzędników, aby jednoznacznie wspierali długoterminowe wysiłki wojenne na Ukrainie.  Bloomberg  podał 7 czerwca, że ​​były szef Rosyjskiej Służby Rynków Finansowych i były zastępca szefa Banku Centralnego Oleg Vyugin oświadczyli, że Nabiullina zna Putina od lat i ma „wyłączne prawo” mówić Putinowi, „co mu się nie podoba” ze względu na poglądy Putina /który traktuje - red./ ją jako prostą i wolną od korupcji. Bloomberg  poinformował, że Nabiullina balansuje na granicy rosyjskiego ministra finansów Antona Siłuanowa, który opowiada się za takim kształtowaniem budżetu Rosji, aby zapewnić zwycięski wysiłek wojenny Rosji, a także byłym pomocnikiem gospodarczym i nowym zastępcą szefa sztabu Kremla Maksymem Oreszkinem, który przedstawia wojnę rosyjską jako globalną konflikt z Zachodem. Bloomberg zacytował wysokiego rangą urzędnika rządowego, który stwierdził, że Nabiullina wyraża obawy dotyczące skutków niedoborów siły roboczej w Rosji spowodowanych wojną oraz „napęcznienia” budżetu w związku z wysokimi wydatkami na obronę. W wideo, które wyciekło 2 marca 2022 r., Nabiullina mówi o swoim nadmiernym skupieniu się na rosyjskiej gospodarce po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę na pełną skalę i obawach związanych z większymi wyrzeczeniami wewnętrznymi.[36]  Bloomberg  poinformował, że Putin zaczął w niektórych przypadkach unieważniać Nabiullinę, ale ocenił, że jest mało prawdopodobne, aby Putin usunął ją w dającej się przewidzieć przyszłości[37].  Bloomberg  powołuje się na anonimowe źródła, które mówią, że Putin chce uniknąć zwalniania personelu w sposób, który mógłby zostać odebrany jako destabilizujący lub odbywający się pod presją.

Nabiullina jest szczególnie godna uwagi, ponieważ wcześniej łagodziła gospodarcze skutki geopolitycznych ambicji Putina i podobno próbowała zrezygnować ze swojego stanowiska w maju 2022 r. w opozycji do inwazji na Ukrainę na pełną skalę. 31 maja „The  Economist” podał, że Nabiullina zapewniła stabilność rubla po aneksji Krymu przez Putina w 2014 r. i że w 2022 r. obawiała się, że jej rezygnacja doprowadzi do aresztowań jej zastępców w Banku Centralnym. The Economist podał, że Nabiullina w dużej mierze opowiadała się za reformami rynków regulacyjnych, ale już na początku swojej kariery, pod koniec lat 90. i na początku XXI wieku, nauczyła się, że rosyjska gospodarka jest w stanie znieść tylko określone zmiany. „The  Economist” zauważył, że po zdobyciu władzy pod rządami Putina podjęła odpowiednie działania, wdrażając pewne zmiany regulacyjne w istniejącym rosyjskim systemie gospodarczym, a od lutego 2022 r. skupiła się na minimalizowaniu wpływu gospodarczego wojny na Ukrainie na rosyjskie społeczeństwo.  (...) możliwość szczerej rozmowy z Putinem na temat wpływu wojny na rosyjską gospodarkę jest szczególnie znacząca, biorąc pod uwagę niedawne wysiłki Putina mające na celu usunięcie wszelkich urzędników, którzy stracili przychylność Putina lub w inny sposób postrzegani są jako nielojalni wobec Putina i jego wysiłków wojennych. Putin był ostatnio zajęty łagodzeniem wewnętrznych obaw dotyczących gospodarki Rosji i próbował przedstawić problemy gospodarcze Rosji w pozytywny sposób, przy czym być może będzie bardziej skłonny tolerować szczerość Nabiulliny, a nawet doceniać jej uczciwość, biorąc pod uwagę jej osiągnięcia w zakresie stabilności.

understandingwar.org


W lutym Bloomberg, pisał, że pomimo licznych sankcji, Rosja ma możliwość otrzymania zabronionej sankcjami technologii zbrojeniowej z Europy. Prawie jedna czwarta tzw. towarów wysoko przetworzonych i podwójnego przeznaczenia (cywilno-wojskowego) o wartości 450 mln euro, które w pierwszych dziewięciu miesiącach 2023 roku przybyły do ​​Rosji z UE, została wysłana bezpośrednio z Europy. Resztę Moskwa sprowadziła przez kraje trzecie.

„Turcja, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Serbia i Chiny, a także sąsiedzi Rosji, w tym Uzbekistan, Kazachstan, Kirgistan i Armenia, znalazły się wśród krajów zaangażowanych w handel z obejściem unijnych sankcji. Chociaż dowody sugerują, że bezpośredni oficjalny handel UE z Rosją towarów podwójnego naznaczenia spadł po wybuchu wojny, eksport tych towarów ze Wspólnoty do krajów trzecich gwałtownie wzrósł, aby w pełni wypełnić tę lukę” - pisze agencja.

Od tego czasu sytuacja się jednak zmieniła. Pod wpływem Białego Domu banki krajów łamiących sankcje w tym tureckie i chińskie, zaczęły coraz bardziej szczegółowo kontrolować transakcje. Amerykanie zagrozili im utratą dostępu do rynku finansowego USA, jeżeli dalej będą wspierać rosyjską wojnę. Wzrosły więc wymagania, a czas oczekiwania na realizację przelewu wydłużył się kilkukrotnie. Wiele rosyjskich firm czeka na zamówione towary po kilka miesięcy. Jest też coraz więcej odmów obsługi transakcji.

rp.pl


Masowe migracje pracownicze Tadżyków mają charakter systemowy. W latach 2000–2022 transfery pieniężne od migrantów odpowiadały średnio ponad 31% wartości PKB kraju. W 2022 r. wyniosły 5,3 mld dolarów (skok z 2,9 mld w 2021 r.), a w 2023 r. osiągnęły rekordowe 5,7 mld – były równe niemal połowie tadżyckiego PKB w całym roku. Tym samym Tadżykistan stał się krajem, w którym udział transferów od migrantów względem wartości tego wskaźnika jest najwyższy na świecie. Według Banku Światowego w 2023 r. ponad 40% tamtejszych gospodarstw domowych utrzymywało się z dochodów z migracji.

Od ćwierćwiecza Tadżycy migrują przede wszystkim do Rosji, skąd w 2023 r. pochodziło 80% przekazów pieniężnych. Ich wyjazdy przybrały charakter regularny – ok. 0,8–1,2 mln mieszkańców 10-milionowego Tadżykistanu wyjeżdża za pracą do dużych miast rosyjskich głównie sezonowo (trzy czwarte wyjazdów). O bliskim związku z FR na poziomie społeczno-kulturowym świadczy fenomen podwójnego obywatelstwa. Od lipca 2019 do czerwca 2023 r. rosyjski paszport przyznano 452 tys. Tadżyków.

Zamach PI-Ch w Krasnogorsku (...) i fakt, że większość zatrzymanych i oskarżonych to Tadżycy, pokazują ciemną stronę migracji. Przejawia się ona m.in. w trudnościach w adaptacji do rosyjskiej rzeczywistości, wynikających z oderwania od swoich krewnych i społeczności („przeciętny” tadżycki migrant w FR to młody mężczyzna pochodzący z obszaru wiejskiego). Tadżycy żyją przeważnie w izolacji od tamtejszego społeczeństwa, a także są silnie narażeni na przemoc i korupcję ze strony przedstawicieli państwa, co stwarza pole do ich radykalizacji. Nakłada się na to negatywny stosunek części Rosjan do migrantów zarobkowych – 26% respondentów badania Centrum Lewady z 2022 r. uważało, że FR powinna zakazać wjazdu do kraju przybyłym za pracą z Azji Centralnej.

Po zamachu z marca br. atmosfera społeczna wokół tadżyckich migrantów w Rosji pogorszyła się. Niewątpliwie wpłynęła na to dehumanizacja, w tym przyzwolenie na torturowanie, zatrzymanych za jego dokonanie. Wzrostowi presji na migrantów towarzyszyły indywidualne akty ksenofobii oraz działania ze strony instytucji państwa, np. zwlekanie w wydawaniu zezwoleń na pracę, zwiększenie liczby deportacji, wprowadzenie zakazów wykonywania niektórych profesji (m.in. taksówkarza) w kilkunastu rosyjskich regionach. Postawiło to przed rządzącymi i społeczeństwem Tadżykistanu pytanie o utrzymanie dotychczasowej skali migracji do FR, a także skłoniło władze w Duszanbe do przyjęcia relatywnie asertywnej postawy wobec Moskwy. Polegała ona m.in. na skądinąd trafnym podważaniu przez tadżyckie MSZ udziału w zamachu części podejrzanych oraz krytykowaniu przezeń rosyjskiej „nieprzemyślanej kampanii informacyjnej” po wydarzeniu. Zaleciło ono też swoim obywatelom powstrzymanie się od podróży do Rosji (27 kwietnia). Do resortu spraw zagranicznych wezwano również ambasadora FR, aby wyrazić zaniepokojenie z powodu masowych odmów wjazdu do Rosji Tadżykom (29 kwietnia). Odbyły się także rozmowy telefoniczne na ten temat między szefami dyplomacji (30 kwietnia) i prezydentami obu państw­ (3 maja). Ponadto w Tadżykistanie aresztowano dziewięć osób mających powiązania z zatrzymanymi w FR oraz wzmożono już uprzednio silną kontrolę nad sferą religii i obyczajowości.

osw.waw.pl