Cornelius Welp, Holger Zschaepitz: Co by się stało, gdyby Trump wygrał wybory?
Niall Ferguson: Rynki byłyby zachwycone. Amerykańskie akcje przeżyłyby boom, zwłaszcza akcje spółek energetycznych.
Czyli Trump nie jest tak groźny, jak się wszystkim wydaje?
Jeśli Trump wygra wybory, konstytucja i rządy prawa ulegną erozji. W końcu ma przeciwko sobie wiele spraw.
Ale istnieje coś takiego jak odporność konstytucyjna?
Tak, w Ameryce jest wielu prawników. Ale kiedy myślę o Trumpie, zawsze przychodzi mi na myśl piosenka zespołu The Clash: "Walczyłem z prawem i prawo wygrało".
Jak to wszystko może się skończyć?
Trzeba spojrzeć na historię. Koniec Republiki Rzymskiej również był stopniowy. Nie ma dnia, w którym budzisz się rano z nagłówkiem: "Republika zniesiona". W Ameryce nie będzie ostrego cięcia. Jeśli Trump wygra, Senat może nadal się spotykać, a Trybunał Konstytucyjny może nadal się zbierać, ale widzimy, jak rodzina Trumpów rządzi Ameryką. Niemniej jednak życie toczy się dalej.
Co rynki sądzą o takim scenariuszu?
Rok 2017 był chaotyczną transformacją, ponieważ nikt w zespole Trumpa nie spodziewał się, że Trump wygra. Pierwsze dwa lata były więc prowadzone przez "normalnych" Republikanów, ludzi z Wall Street, urzędników państwowych. Ale każdy, kto spodziewa się, że jego druga kadencja będzie podobna do pierwszej, jest w błędzie. Będzie zupełnie inna. Ruch America First Trumpa ma think tank i pracuje nad zniszczeniem całej biurokracji i obsadzeniem rządu wyłącznie własnymi ludźmi, wszystkimi ideologicznymi zwolennikami Trumpa, którzy mają plan.
Co rynki sądzą o takim scenariuszu?
Rok 2017 był chaotyczną transformacją, ponieważ nikt w zespole Trumpa nie spodziewał się, że Trump wygra. Pierwsze dwa lata były więc prowadzone przez "normalnych" Republikanów, ludzi z Wall Street, urzędników państwowych. Ale każdy, kto spodziewa się, że jego druga kadencja będzie podobna do pierwszej, jest w błędzie. Będzie zupełnie inna. Ruch America First Trumpa ma think tank i pracuje nad zniszczeniem całej biurokracji i obsadzeniem rządu wyłącznie własnymi ludźmi, wszystkimi ideologicznymi zwolennikami Trumpa, którzy mają plan.
Na koniec słowo o Niemczech. Czy zainwestowałby Pan tam swoje pieniądze?
Zdecydowanie nie, z jednym wyjątkiem: akcje niemieckich spółek zbrojeniowych. Ponieważ mogą one przynieść zyski, jeśli Niemcy w pełni zrozumieją znaki czasu. Niemieckie zbrojenia to jest to, czego chcemy. Dziwny, stary świat.
Coraz mniej ludzi w Niemczech uważa Scholza za dobrego kanclerza.
Problemem Scholza nie jest Scholz, ale Niemcy. Odziedziczył ogromny bałagan. I nie może wiele zrobić, ponieważ jego partnerzy koalicyjni zmierzają w zupełnie przeciwnych kierunkach. Ale w Niemczech decydujące błędy popełniono w poprzednich latach.
Na naszych oczach runął mit potężnych Niemiec. "Nawet cuda czasem nie wystarczają" [ANALIZA]
Jakie błędy?
Angela Merkel zniszczyła niemiecki model biznesowy w dwóch kluczowych obszarach — poprzez złą politykę energetyczną i niewłaściwe podejście do Chin. Poleganie na imporcie rosyjskiego gazu i pilne eksportowanie niemieckiej technologii okazało się strategią nie do utrzymania. Chińczycy mogą teraz budować samochody, które są nawet szczególnie tanie. A Niemcy są niemal zobowiązani do ich kupowania, ponieważ chcą ratować planetę.
Nie wróży to dobrze przyszłej roli Niemiec na świecie.
Niemcy nie są obecnie szczególnie interesujące dla świata.
onet.pl/Die Welt