Żołnierze moskiewscy dwukrotnie bezskutecznie próbowali zdobyć Smoleńsk, którego obrońcy czekali na odsiecz. Ale podczas gdy wielki książę litewski i król polski Zygmunt gromadził „pospolite ruszenie”, 1 sierpnia Smoleńsk skapitulował pod ostrzałem trzystu armat. Utrata miasta była tak oszałamiająca, że Dubrowna, Mścisław i Kryczew, które stanowiły drugą linię obrony, po prostu otworzyły wrota przed nieprzyjacielem. Wojska moskiewskie mogły teraz bez przeszkód poruszać się dalej w głąb ziem białoruskich. Zagrożone było istnienie całego wielkiego księstwa. Istniało też zagrożenie dla sojusznika Litwy – Królestwa Polskiego, gdyż w 1513 roku Moskwa podpisała traktat ze Świętym Cesarstwem Rzymskim przeciwko Wielkiemu Księstwu Litewskiemu i Królestwu Polskiemu.
We wrześniu 1514 r. połączone siły Wielkiego Księstwa Litewskiego i Królestwa Polskiego ruszyły pod Orszę. Armia sojusznicza liczyła około 30 000 żołnierzy. Na jej czele stanął wielki hetman litewski Konstanty Ostrogski, który przeszedł do historii jako „drugi Hannibal”. Po jednej z nieudanych bitew spędził trzy lata w niewoli moskiewskiej, skąd uciekł w 1506 roku i bardzo dobrze znał swojego przeciwnika. Wśród dowódców wyróżniali się Janusz Świerczewski, który dowodził 5 000 polskich żołnierzy i 3 000 najemników, oraz Jerzy Radziwiłł „Herkules”, który dowodził lekką kawalerią i zasłynął z udziału w 30 bitwach.
Według różnych szacunków armia moskiewska liczyła od 30 do 80 tysięcy żołnierzy, głównie jeźdźców, dowodzonych przez Iwana Czeladnina i Michaiła Bułhakowa-Golicę. Spór o stanowiska wśród dowódców moskiewskich stał się jedną z głównych przyczyn zwycięstwa Wielkiego Księstwa Litewskiego. Wojska moskiewskie pod naporem wojowników Ostrogskiego wycofały się przez Dniepr, kontrolując przeprawy. Jednak Ostrogski zrobił ruch, którego moskowici najmniej się spodziewali.
W nocy 8 września, będąc kilka kilometrów od Orszy i zbiegu Kropiwny z Dnieprem, Ostrogski kazał przeprawić się przez rzekę znanym mu brodem w pobliżu wsi Paszyna. Most zbudował Jan Bast, a do jego skonstruowania wykorzystano nawet beczki po winie i piwie.
Do rana przeprawiono już główną część armii, co było niespodzianką dla Moskali. Mimo to ich dowództwo uznało, że to doskonała okazja do pokonania oddziałów Ostrogskiego, które były jak w pułapce, ponieważ za nimi była rzeka. Dodatkowo zdecydowano ich obejść.
Wojska moskiewskie uderzyły na flanki, ale ich atak został zatrzymany przez doskonale rozmieszczone grupy taktyczne armii Ostrogskiego. Następnie na jednym ze skrzydeł największy hetman zarządził pseudoodwrót, po którym Moskale wpadli w zasadzkę artylerii. To zadecydowało o wyniku bitwy. Po pokonaniu jednego z pułków moskiewskich przy pomocy artylerii, Ostrogski wysłał do bitwy odwody, a zdezorientowani Moskale wycofali się za rzekę Kropiwnę, zostawiając cały tabor, tysiące jeńców i zabitych.
Zwycięstwa pod Orszą zostało wykorzystane przez Wielkie Księstwo i Królestwo Polskie do celów propagandowych, co było wielkim sukcesem w Europie Zachodniej. Dla Moskwy straty były tym większe, że praktycznie całe dowództwo ich armii zostało pojmane. Zwycięstwo pod Orszą było pierwszym dużym zwycięstwem w polu Wielkiego Księstwa Litewskiego nad Wielkim Księstwem Moskiewskim i pokazało, że rycerstwo litewskie potrafi walczyć i zwyciężać. Jednak taktyczne zwycięstwo w bitwie niestety nie przyniosło sukcesu w wojnie, która zakończyła się dopiero w 1522 r. podpisaniem pięcioletniego rozejmu. Smoleńsk został utracony, ale Moskwa zrezygnowała z roszczeń do Kijowa, Połocka i Witebska. Co prawda, wkrótce rozpoczęła się nowa wojna.
belsat.eu