Polityka Macrona przed 2022 r. opierała się na przekonaniu, że Francja i Europa nie są skazane na rolę obserwatorów narastającego antagonizmu pomiędzy wielkimi mocarstwami (USA, Chinami i Rosją). Prezydent chciał osiągnąć porozumienie strategiczne z Federacją Rosyjską (FR), które zapoczątkowałoby wypracowanie nowej architektury bezpieczeństwa europejskiego. Krokiem w tym kierunku było zainicjowanie w 2019 r. „dialogu zaufania i bezpieczeństwa z Rosją”. Macron dążył do nawiązania osobistej relacji z Władimirem Putinem. Sądził, że pozwoli ona na pokojowe zakończenie kryzysu w stosunkach Rosja–Zachód, rozpoczętego w 2014 r. nielegalną aneksją Krymu i wojną w Donbasie.
Wizja „wspólnej architektury bezpieczeństwa” z FR wykraczała poza bilateralne relacje francusko-rosyjskie. Choć dotyczyła bezpieczeństwa innych krajów, zwłaszcza tych graniczących z Rosją, nie została z nimi skonsultowana. Paryżowi dojście do kompromisu z Moskwą w kwestiach bezpieczeństwa europejskiego pozwalałoby skupić się na innych zagrożeniach, które wydawały mu się wówczas pilniejsze: sytuacji w Afryce, terroryzmie, konfliktach na Bliskim Wschodzie. Zamierzenia Macrona – szczególnie wobec przywiązanych do NATO Niemiec – uzasadniała polityka Donalda Trumpa.
Wybór Wołodymyra Zełenskiego na prezydenta w 2019 r. niósł z perspektywy Paryża szansę na przyspieszenie rozwiązania konfliktu rosyjsko-ukraińskiego w ramach formatu normandzkiego oraz na osiągnięcie porozumienia pozwalającego następnie na nowy reset w stosunkach na linii UE–Rosja. Brak porozumienia na szczycie formatu w Paryżu w grudniu 2019 r., gdzie doszło do rozmów Zełenski–Putin, nie przeszkodził Macronowi w dążeniu do pogłębiania dialogu strategicznego z FR. Zahamował natomiast dynamikę relacji francusko-ukraińskich. Paryż i Berlin nie chciały sprawiać wrażenia, że wywierają presję na słabszą stronę starcia, ale nie miały też zamiaru odstępować od przyznawania pierwszeństwa kontaktom z Moskwą. Macron odwlekał termin wizyty w Kijowie; propozycje wzmocnienia współpracy wojskowej między Francją a Ukrainą także nie wychodziły poza sferę projektów.
Jednocześnie tło relacji Francja–FR w latach 2017–2022 stanowiła rosnąca aktywność rosyjskich podmiotów w państwach afrykańskich będących w przeszłości francuskimi koloniami. Działalność Grupy Wagnera, nastawiona na bezpośrednią obecność najemników oraz propagowanie antyfrancuskiej i antyzachodniej propagandy, generowała bardzo duże zaniepokojenie we francuskich siłach zbrojnych, administracji, świecie eksperckim i dziennikarskim. Do czasu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę oficjalne łączenie działalności formacji z Moskwą było jednak dla francuskiej dyplomacji tabu z obawy przed pogorszeniem stosunków dwustronnych. Paryż wychodził zapewne z założenia, że jej wrogie poczynania w Afryce ustaną po osiągnięciu porozumienia UE z FR w sprawie europejskiego bezpieczeństwa.
Objęcie w styczniu 2021 r. urzędu prezydenta USA przez Joego Bidena doprowadziło do szybkiej poprawy relacji między Waszyngtonem a Brukselą i Berlinem. Promowane przez Francję hasła budowy europejskiej autonomii strategicznej, w tym w sferze kontaktów z Rosją, stały się mniej nośne. Wiosną 2021 r. FR dokonała pierwszej koncentracji wojsk na granicy z Ukrainą, a w czerwcu doszło do spotkania Bidena z Putinem na szczycie w Genewie. Francja i Niemcy odpowiedziały inicjatywą szczytu UE–Rosja w Brukseli latem 2021 r., lecz nie zgodziła się na nią większość krajów członkowskich. Macron kontynuował jednak bilateralny dialog z Putinem, głównie poprzez rozmowy telefoniczne.
osw.waw.pl